Pokazała świąteczny trend. "Mam 40 lat i przestałam oddychać oglądając ten filmik"
Anastazja Bernad, mama i trenerka świadomego rodzicielstwa, pokazała w mediach społecznościowych bulwersujący trend związany ze straszeniem dzieci popularną postacią z bajki o imieniu Grinch. "Mam 40 lat i przestałam oddychać oglądając ten filmik" - piszą zniesmaczeni internauci.
1. Dzieci płaczą, rodzice się zaśmiewają
Święta Bożego Narodzenia. Kamera pokazuje salon, w którym wokół pięknie ubranej choinki siedzą dorośli i bawią się dzieci. Nagle maluchy zaczynają przeraźliwie krzyczeć i piszczeć: za oknem zauważają Grincha, czyli bajkową postać zielonego stwora, który nie cierpi świąt i chce je popsuć okolicznym mieszkańcom.
Osoba przebrana za Grincha wbiega do salonu, co powoduje wśród dzieci przerażenie: maluchy płaczą i wrzeszczą, niektóre próbują chować się za rodzicami, inne uciekają do pozostałych pomieszczeń w domu. Robi się niesamowite zamieszanie. Przerażenie dzieci najwidoczniej bardzo bawi rodziców, bo wielu z nich wyciąga telefony i śmiejąc się do rozpuku, nagrywa płaczące brzdące.
W kulminacyjnym momencie filmu dwóch chłopców rzuca się na Grincha, próbując go bić i powstrzymać. Ten jednak dość brutalnie ich odpycha, chwyta jeden z prezentów spod choinki i ucieka z nim po schodach na górę.
Nagranie pokazuje jeszcze przez chwilę rozemocjonowane maluchy, w tym małą krzyczącą i płaczącą dziewczynkę, która wrzeszczy, że Grinch zabrał prezent. Dziecko wyraźnie wyrywa się, przytrzymywane przez roześmianą matkę.
2. Wykorzystali przerażenie dzieci dla swojej rozrywki
Filmik pokazała na Instagramie Anastazja Bernad, mama, która jest trenerką świadomego rodzicielstwa. Ekspertka podkreśliła, że to, co dla dorosłych może wydawać się świetną zabawą, dla dzieci niesie poważne konsekwencje.
- Naszym zadaniem jako rodziców jest być bezpieczną bazą, w której nasze dzieci będą mogły wylądować, kiedy wydarzy im się coś trudnego, coś przerażającego. Nie szczucie ich, wystawianie na przerażenie i wykorzystywanie ich przerażenia jako naszej rozrywki i nagrywanie po to, żeby inni mieli rozrywkę kosztem naszych dzieci - mówi Bernad, próbując powstrzymać przekleństwa.
- Nawet bardzo, bardzo trudne, traumatyczne wydarzenia mogą nie być traumatycznymi, jeżeli zostaną odpowiednio przeprocesowane i zintegrowane. Jak zintegrują i przeprocesują te dzieci to wydarzenie, kiedy dzieje im się coś przerażającego, a ich rodzice śmieją się z ich przerażenia? Jaką to daje informację tym dzieciom na temat relacji, na temat tego, co ich rodzice są w stanie dać? W jakim stopniu są w stanie na nich liczyć? Jak bezpiecznie mogą się czuć w ich towarzystwie? - pyta.
Na koniec Bernad prosi, by nie naśladować rodziców pokazanych na nagraniu i nie straszyć dzieci. Podkreśla też, że warto reagować, jeśli ktoś naśmiewa się z emocji maluchów.
- Jeżeli komukolwiek z was przyjdzie coś takiego do głowy, to pamiętajcie, że to nie jest dobry pomysł. Jeśli w waszym towarzystwie zdarzy się komuś przestraszyć dziecko i śmiać się z tego, to wiedzcie, że macie wpływ na to, że możecie temu dziecku pomóc przeprocesować i zintegrować to wydarzenie, traktując jego emocje poważnie i będąc jego bezpieczną bazą - zaznacza na koniec.
3. "Takie filmy zgłaszam jako przemoc"
Wideo wywołało burzę w komentarzach. Internauci dzielą się swoimi przeżyciami po obejrzeniu nagrania i podkreślają, że tego rodzaju zachowania rodziców powinny być traktowane jako znęcanie się nad dziećmi.
Oto wybrane komentarze.
"Mam 40 lat i przestałam oddychać oglądając ten filmik".
"Takie filmy zgłaszam jako przemoc, nękanie, znęcanie się. Powinny być blokowane. Dobrze, że poruszasz ten problem. Nie ma w tym nic zabawnego".
"To jest najbardziej obrzydliwa rzecz! Ten filmik powinien być zgłaszany jako przemoc!!!".
"Jakim trzeba być zwyrolem, żeby uznać przerażone dzieci za zabawne? To ma być rozrywka? Współczuję tym dzieciom takich opiekunów, bo trudno uwierzyć że rodzice są zdolni do takich zachowań".
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl