Trwa ładowanie...

Po rozwodzie spierali się o "psią córkę". Sąd wydał zaskakujący wyrok

Avatar placeholder
13.11.2023 08:39
Po rozwodzie spierali się o "psią córkę". Sąd wydał zaskakujący wyrok
Po rozwodzie spierali się o "psią córkę". Sąd wydał zaskakujący wyrok (Getty Images)

Gdy Kolumbijczycy Jader Castano i Lina Ochoa zdecydowali się w 2021 roku na rozwód, stanęli w obliczu sporego problemu. Każde z nich chciało zatrzymać przy sobie ich dotychczas wspólnego psa, Simonę. To doprowadziło ich ostatecznie przed oblicze sądu.

spis treści

1. Spór o "psią córkę"

Początkowo suczka została przy swojej pani. Dla Jadera było to jednak nie do zniesienia, ponieważ traktował Simonę jak członka rodziny i mówił o nim jako o swojej "psiej córce". Sytuację mężczyzny pogarszało to, że Lina utrudniała mu kontakt z ukochanym zwierzakiem, odmawiając mu wizyt podczas których bawił się z Simoną.

Jader, który jest rektorem kolumbijskiego uniwersytetu, popadł w depresję i był zdania, że cierpi nie tylko on, ale też suczka, która bardzo przeżywa rozstanie z nim. Jak wynika z dokumentów sądowych, mężczyzna był tak pogrążony w smutku, że nie mógł nawet jeść.

Po miesiącach rozpaczy Jader postanowił coś z tym zrobić i złożył sprawę do sądu, mając nadzieję na uzyskanie prawa do ustalonych wizyt z Simoną. Sędziowie Sądu Najwyższego w Bogocie orzekli, że pies powinien być prawnie uważany za jego "córkę" i traktowany jak dziecko w postępowaniu rozwodowym. To pierwszy taki przypadek w Kolumbii.

Zobacz film: "Czy twoje dziecko jest rozpieszczone?"

Jader pozwał swoją byłą żonę za odmowę umożliwienia mu regularnych wizyt z Simoną, argumentując, że pies był częścią rodziny i że łączyła ich "więź miłości". Twierdził, że zarówno on, jak i pies cierpieli na skutek rozwodu i braku częstych spotkań.

Dla kolumbijskich sędziów pozew domagający się regularnych wizyt stał się kwestią szerszą: Czy Simona powinna być traktowana jak członek rodziny? Zdecydowano, że tak, pies był "członkiem rodziny wielogatunkowej" jeszcze przed rozwodem.

Sędziowie orzekli, że Jader ma teraz prawo do regularnych i ustalonych wizyt ze swoim ukochanym psem Simoną, który według sędziów również doznał emocjonalnych szkód po rozpadzie małżeństwa.

Warto dodać, że w 2016 roku kolumbijscy sędziowie ustanowili, że zwierzęta nie są przedmiotami, lecz istotami żywymi, które mają swoje uczucia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze