Pluskwy w domu ciężarnej kobiety. Ekspert ostrzega przed zagrożeniem
Jarosław Ryms, znany w sieci jako "Pogromca szkodników", opublikował na swoim Instagramie poruszające nagranie z jednej z ostatnich interwencji. Został wezwany do domu ciężarnej kobiety, która w ciągu kilku dni miała urodzić dziecko.
W tym artykule:
Skąd się biorą pluskwy?
Na miejscu "Pogromca szkodników" zastał dramatyczną sytuację – pluskwy były wszędzie, nawet w łóżeczku przygotowanym dla noworodka. W domu mieszkało już także roczne dziecko. Jak podkreślił Ryms, obecność takiej ilości pasożytów w otoczeniu małych dzieci to ogromne zagrożenie dla ich zdrowia.
- Pluskwy mogą powodować traumę psychiczną. Jeśli chodzą po nas i nas kłują co noc, powodując powstawanie obrzęków, zaczerwienienia skóry czy krosty, to boimy się ich nawet, jeśli problem zostanie wyeliminowany – zaznaczył ekspert w rozmowie z portalem WP Parenting.
Pluskwy domowe (Cimex lectularius) to pasożyty, które żywią się krwią ludzi i zwierząt. Wbrew obiegowej opinii ich obecność nie jest wynikiem braku higieny. Mogą pojawić się w każdym domu – zarówno w zaniedbanym mieszkaniu, jak i w nowym apartamencie.
Podejrzewasz, że masz pluskwy? Oto 3 zapachy, które zdradzą prawdę
- Brud nie pomaga pluskwom się rozwijać, a wręcz im przeszkadza. Tam, gdzie jest czysto, gdzie nie muszą się przebijać przez złogi kurzu, jest dla nich lepiej. Dlatego pluskwy wolą czyste pomieszczenia. Oczywiście w takich miejscach pluskwy są rzadziej, ponieważ tam się regularnie sprząta i można je zauważyć. Nie można jednak kategoryzować, że jak gdzieś jest brudno, to na pewno są pluskwy, a jak czysto, to na pewno się nie pojawią – wyjaśnił Jarosław Ryms.
Najczęściej pluskwy trafiają do naszych domów i mieszkań:
w bagażach po podróżach (szczególnie z hoteli, hosteli czy pensjonatów),
z zakupionymi używanymi meblami lub ubraniami,
wraz z odwiedzającymi nas osobami,
przez rury, szczeliny i przewody wentylacyjne z innych mieszkań w bloku.
Pluskwy są mistrzami ukrywania się – chowają się w szczelinach mebli, za listwami przypodłogowymi, w materacach czy tapicerowanych meblach.
- Jeśli pluskiew jest dużo w pomieszczeniu, to pojawia się w nim charakterystyczna woń, którą określa się jako zapach zgniłych malin – dodał "Pogromca Szkodników".
Zobacz także: Widzisz takie plamy na pościeli? Natychmiast zareaguj
Szczególnie niebezpieczne dla dzieci i noworodków
Ukąszenia pluskiew mogą wywoływać silne reakcje alergiczne, swędzenie, a u dzieci i noworodków – prowadzić do poważnych powikłań zdrowotnych. Skóra najmłodszych jest delikatniejsza i bardziej podatna na infekcje. Nawet niewielka liczba ukąszeń może doprowadzić do:
wtórnych zakażeń skóry na skutek rozdrapywania ranek,
reakcji alergicznych objawiających się opuchlizną i wysypką,
problemów ze snem, niepokojem i rozdrażnieniem,
obniżenia odporności w wyniku przewlekłego stresu i osłabienia organizmu.
- W moim zawodzie zwalczania szkodników miałem trzy takie skrajne przypadki, że osoby po ukłuciach pluskiew trafiały do szpitala ze wstrząsem anafilaktycznym – wspominał ekspert.
W skrajnych przypadkach, przy licznych ukąszeniach i silnej reakcji alergicznej, może dojść do anemii, a nawet zagrożenia życia – zwłaszcza u noworodków o niskiej masie urodzeniowej.
Nie wolno bagatelizować problemu
Jak zaznacza Jarosław Ryms, walka z pluskwami wymaga szybkiej i profesjonalnej interwencji. Domowe sposoby rzadko przynoszą skuteczny efekt, a opóźnianie działań prowadzi do szybkiego rozprzestrzeniania się pasożytów.
W przypadku obecności niemowląt i małych dzieci w domu, niezbędne jest natychmiastowe skonsultowanie się z firmą zajmującą się dezynsekcją i podjęcie odpowiednich działań ochronnych.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- WP Parenting