PiS wydało na nie 24 mln zł. "Ewidentnie się nie sprawdziły"

Miały jeździć po Polsce i masowo pomagać walczyć z dziecięcą próchnicą. Tymczasem wygląda na to, że pomogły jedynie promilowi potrzebujących. Dentobusy, które wprowadzono w 2017 roku przez ówczesne MZ, okazały się zatem porażką. - Jednocześnie zaniechana jest profilaktyka. Bo nikt nie uczy rodziców ani dzieci zasad higieny jamy ustnej, więc epidemia próchnicy u dzieci będzie się powiększać - ostrzega ekspert.

Dentobusy okazały się niewypałem? "Epidemia próchnicy będzie się powiększać"Dentobusy okazały się niewypałem? "Epidemia próchnicy będzie się powiększać"
Źródło zdjęć: © East News

Dentobusy ruszyły w świat

W 2017 roku Ministerstwo Zdrowia dla każdego z województw zakupiło dentobus, czyli w sumie 16 samochodów mających stanowić oręż w walce z dziecięcą próchnicą.

- Te 16 samochodów to początek walki z próchnicą u dzieci, którą będziemy realizować także w najmniejszych miejscowościach i najmniejszych szkołach, w których nie ma miejsca i możliwości zorganizowania gabinetu szkolnego. Dentobusy to także działania profilaktyczne i uświadamiające, bo próchnica to choroba, która ma ogromny wpływ na nasze zdrowie w przyszłości - mówił wtedy minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.

Każdy pojazd kosztował 1,5 mln zł, czyli na program wydano 24 mln zł. Czas na przeprowadzenie przetargu na samochody wyniósł jedyne trzy miesiące. W wymaganiach określono m.in., by pojazdy miały podgrzewane przednie szyby. Tylko jedna firma spełniała te wymogi i to ona podyktowała warunki finansowe.

Zaskakujące przyczyny bólu zębów

W 2018 roku Platforma Obywatelska złożyła wniosek do CBA o wszczęcie czynności wyjaśniających w sprawie nieprawidłowości przy zakupie dentobusów, a Najwyższa Izba Kontroli uznała przetarg za nieprawidłowy.

Zły pomysł?

Stomatologowie, jak przypomina "Wyborcza", która opisała temat dentobusów, pomysł resortu krytykowali, zwracając uwagę na wątpliwą sterylność w pojeździe, ograniczone możliwości stomatologa, a także nieefektywność takiego leczenia. Może się bowiem okazać, że u dziecka wykryje się próchnicę, a nie wiadomo, kiedy nastąpi kolejna wizyta.

"Skoro jeden dentobus kosztuje 1,5 mln zł, to za tę sumę (po 100 tys.) można wyposażyć kompletnie 15 gabinetów, a w całej Polsce: 15 × 16 = 240 nowoczesnych gabinetów stomatologicznych (!!!) w szkołach na stałe otwartych np. co drugi dzień, w których można prowadzić leczenie oparte na regeneracji tkanek rok po roku. Dojeżdżać mogą lekarze, sam dojeżdżałem. A jeżeli dentobus np. 'złapie gumę', 'pęknie mu uszczelka pod głowicą itp. to czy gabinet będzie czynny?'" - zwracał uwagę stomatolog Jan Zuchowski.

Kto skorzystał?

"Wyborcza" sprawdziła, że np. przez cały ubiegły rok w woj. wielkopolskim jedynie 1684 dzieci skorzystało z pomocy w dentobusach, w lubuskim - 4285, w małopolskim - 5229, na Wielkopolsce - 604, a w woj. dolnośląskim - 2021. To tylko promil wszystkich dzieci.

- Dentobusy przy szkołach ewidentnie się nie sprawdziły. Ten pomysł od samego początku budził wątpliwości. Ktoś wymyślił sobie, żeby jak za czasów początku PRL-u wysłać na wieś, gdzie nie było choćby światła, lekarzy, by nieśli doraźną pomoc. A przecież teraz żyjemy w zupełnie innych czasach. Na zabieg stomatologiczny u dziecka w szkole trzeba mieć w Polsce zgodę rodzica, więc jeśli taki dentobus przyjechał, to lekarz w wielu przypadkach mógł tylko zdiagnozować problem i dać informację zwrotną z zaleceniami. I rodzice to wykorzystywali albo i nie - mówi w rozmowie z "Wyborczą" Dariusz Kutella, chirurg stomatolog, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Gdańsku.

- Jednocześnie zaniechana jest profilaktyka. Bo nikt nie uczy rodziców ani dzieci zasad higieny jamy ustnej, więc epidemia próchnicy u dzieci będzie się powiększać. Teraz detobusy ponoć mają jechać do DPS-ów, czyli do osób, które potrzebują transportu do gabinetu stomatologicznego. Natomiast wszyscy wiemy, że DPS-ów w Polsce są setki, a pojazdów jedynie kilkanaście - dodaje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące