Pierwsze siedmioraczki na świecie mają już po 20 lat. Wiemy, co u nich słychać

Kiedy Kenny i Bobbie zakładali rodzinę, marzyli o bliźniakach. Jak sami przyznawali w wielu wywiadach, chcieli parkę – chłopca i dziewczynkę. Nie spodziewali się jednak, że zostaną obdarzeni aż siedmiorgiem dzieci naraz. Lekarze byli w szoku. Okazało się, że ich dzieci to pierwsze na świecie siedmioraczki.

Przyszła mama przez całą ciążę była pod stałą opieką medyków, którzy nie mogli pozbyć się obaw. Przygotowania do porodu nie były proste. Rodzice modlili się, aby poród przebiegł bez komplikacji i dzieci były zdrowe, co graniczyło z cudem. Ich obawy były tak silne, że przed porodem kupili jedynie 7 par śpioszków, czapeczki i pieluchy. Nie chcieli robić sobie złudnych nadziei.

Na szczęście, poród przeszedł bez komplikacji. Bobbie urodziła w 31. tygodniu ciąży. Dzieci przyszły na świat poprzez cesarskie cięcie. Żadne z nich nie ważyło więcej niż 1,5 kilograma i od razu trafiły na oddział intensywnej opieki. Media na całym świecie informowały o stanie zdrowia dzieci i nazywały ich narodziny cudem.

Wychowanie takiej gromady dzieci nie było proste, tym bardziej że Bobbie i Kenny mieli już dwuletnią córkę. Rodzice sprostali zadaniu i osiągnęli sukces. Dziś siedmioraczki są już dorosłe i mają za sobą pierwsze sukcesy.

Kamery telewizyjne nie były rzadkością w ich domu. Każda stacja chciała poznać dzieciaki. Dzisiaj mają po 20 lat. Kenny, Kelsey, Natalie, Brandon, Alexis, Nathan i Joe powoli zakładają swoje rodziny i studiują.

W tak sporej rodzinie musi być wesoło! Siedmioraczki są ze sobą bardzo zżyte i widzą same pozytywne aspekty posiadania tak dużej rodziny.

"Zawsze możemy na siebie liczyć" – przyznają zgodnie.

Zobacz także: Kobieta z Iraku urodziła siedmioraczki naturalnie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl