Pas prawie przeciął ją na pół. Skutki wypadku odczuwa do dziś

Gina Arnold nie pamięta samego wypadku. Kobieta zapadła w śpiączkę. Jednak jej obrażenia wiele mówią o przebiegu zdarzenia.

22-latka została prawie przecięta na pół przez pas, miała obrażenia brzucha. Lekarze sądzą, że nigdy nie wróci do pełni zdrowia. Przyznali, że pas bezpieczeństwa ocalił jej życie, ale spowodował też wiele obrażeń, które porównano z cięciem mieczem.

Tkanki zostały uszkodzone do tego stopnia, że konieczna było 20 operacji i usunięcie części jelit. Doświadczała przy tym strasznego bólu, musiała uczyć się od nowa chodzić, cierpiała na ektremalne wzdęcia, niezbędne było założenie drenów. W końcu znalazła specjalistów, którzy podjęli się pionierskiej operacji.

Rozdartą ścianę brzucha naprawiono w ciągu ośmiogodzinnej operacji. Lekarze przyznali zgodnie, że nigdy nie mieli do czynienia z podobnym przypadkiem. Zastosowano siatkę podobną do tej, która jest używana przy operowaniu przepuklin.

Obecny stan pacjentki, choć znacznie lepszy niż przedtem, już nigdy nie pozwoli jej na większy wysiłek fizyczny, dźwiganie ciężkich przedmiotów czy podskoki. Ale, jak deklaruje Gina Arnold, nie jest to potrzebne jej do szczęścia. Najważniejsze dla niej jest to, że żyje.

Specjaliści ds. bezpieczeństwa podczas przejazdów oraz służby porządkowe i ratunkowe podkreślają, że nawet, jeśli w bardzo rzadkich przypadkach użycie pasów bezpieczeństwa w aucie powoduje urazy pasażerów pojazdu, to jednak w większości wypadków ratują one życie. Późniejsze komplikacje są ceną za życie. Jednak ci, którzy ocaleli z różnego rodzaju wypadków, mimo doświadczanych cierpień, podkreślają zgodnie, że nie żałują, iż zapięli pasy. Życie jest najcenniejszym darem.

Na szczęście zapinanie pasów i przewóz dzieci w odpowiednio dostosowanych fotelikach to już standard. Przypadki świadomego lekceważenia tych przepisów należą już do rzadkości.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl