Nowy "gang" już w Biedronce. Parówka Patrycja podbija sieć

Biedronka to jeden z najpopularniejszych dyskontów w Polsce. Portugalska sieć sklepów co jakiś czas organizuje akcje lojalnościowe, podczas których za odpowiednią liczbę naklejek "rozdaje" klientom maskotki. Zazwyczaj pluszaki z miejsca stają się hitem.

28 sierpnia ruszyła kolejna tego typu akcja. W tym roku prowadzona jest pod hasłem "Gang Mocniaków". Do zdobycia będzie 11 różnych maskotek.

Jak czytamy na stornie gangmocniakow.pl, w skład "gangu" wchodzą: oranżada Ola, woda Werka, banan Benek, rogalik Radzio, dynia Dorotka, napój Norbert, chleb Henio, parówka Patrycja, jajko Julek, krem Krzyś oraz awokado Adaś.

Aby otrzymać któregoś z członków "Gangu Mocniaków" należy zebrać 60 naklejek. Będą one przyznawane za każde wydane 69 złotych. Ale to nie koniec.

Z informacji opublikowanych na stronie gangmocniakow.pl wynika, że klienci będą mogli również otrzymać dodatkowe punkty. Wystarczy, że zrobią zakupy z zarejestrowaną kartą Moja Biedronka lub aplikacją Biedronka, zakupią warzywo, owoc, produkt z oferty "Mocny wybór" lub z oferty specjalnej (za minimum 10 zł).

Klienci dyskontu otrzymają też naklejkę po rozwiązaniu quizu w aplikacji.

Pluszaka będzie można również wymienić za 30 naklejek - w takiej sytuacji jednak klient będzie musiał dopłacić 24,99 zł. Cena regularna zabawki wynosi 49,99 zł.

Natomiast za 15 naklejek klienci Biedronki będą mogli zdobyć książkę. Jej regularna cena wynosi 14,99 zł.

Jak poinformowała Biedronka, naklejki będą wydawane do 18.11.2023 r. Wymiana naklejek będzie możliwa do wyczerpania zapasów, jednak nie dłużej niż do 2.12.2023 r.

Okazuje się, że jedna z zabawek - Parówka Patrycja - podbiła już serca internautów. Świadczą o tym komentarze pozostawione pod postem na oficjalnym facebookowym profilu Biedronki. Oto niektóre wpisy:

"A jaką super moc ma parówka?",

"Potrafi wykorzystać to, czego nawet psu byś nie dała do jedzenia",

"Parówka i jajek najlepsze",

"Czytam komentarze, nie wchodziłam w link, ale czy ta parówka naprawdę się nazywa Patrycja? Miałam już nie zbierać żadnych pluszaków z Biedronki, ale muszę mieć tę parówkę dla córki" - czytamy.

Pojawiły się również krytyczne głosy. Biedronka zapewnia, że promuje "prawidłowe żywienie i odpowiednie podejście do codziennego wyboru produktów spożywczych". Jednak pewna internautka się z tym nie zgodziła.

"Promocja 'dobrego' jedzenia... Parówka, oranżada i krem czekoladowy... Brawo" - napisała.

Przedstawiciele dyskontu postanowili odpowiedzieć na tę uwagę.

"Wierzymy, że najzdrowsza dieta ze wszystkich, to ta zbilansowana. Dobrej jakości parówki czy napoje owocowe w jadłospisie nie zawsze muszą oznaczać zejście na złą drogę" - napisali.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl