Nikt nie przyszedł na urodziny sześciolatka. Mama publikuje wzruszającą relację

Na TikToku pojawił się poruszający filmik, pokazujący pusty plac zabaw – jak relacjonuje jego autorka, mama sześcioletniego chłopca, na przyjęciu urodzinowym jej synka nie pojawił się nikt. Amerykanka łamiącym się głosem opowiada, że na urodziny zaprosiła 22 dzieci, a spośród nich – nie przyszło ani jedno.

Matka akcentuje, że w jej stanie obostrzenia w związku z pandemią zostały zniesione, a plac jest duży i – co oczywiste – mieści się na świeżym powietrzu. Mimo to nikt nie chciał przyjść: "Więc siedzimy w parku na przyjęciu urodzinowym JJ, mamy wszystko gotowe, jego impreza zaczęła się pół godziny temu"

Wzruszona matka przeprasza za to, że nagranie jest kiepskiej jakości, dodając, że zdenerwowanie sprawia, że drżą jej dłonie i nie może utrzymać aparatu stabilnie. Poza pustym placem zabaw i stołem z urodzinowymi babeczkami, czapeczkami i kolorowymi papierowymi kubeczkami widać małego solenizanta, który bawi się samotnie.

Opublikowana na platformie TikTok relacja nie pozostała bez odzewu, a zasięg był tak duży, że młoda matka wrzuciła kolejne nagranie, na którym wydaje się jeszcze mocniej poruszona.

Pod relacją z pustego placu zabaw wielu internautów wyraziło żal, ale także chęć wsparcia chłopca i jego mamy – komentarzy było ponad 15 000. Jak pisze jedna z użytkowniczek TikToka: "moje matczyne serca właśnie pękło. Mam pytanie: czym chłopiec się interesuje i gdzie mogę wysłać prezent?". To nie jedyny komentarz w tym tonie.

Jak zareagowała Amerykanka? Wzruszeniem – ze łzami w oczach przyznała, że nie spodziewała się takich komentarzy i dodała również, że jej syn nie potrzebuje prezentów – jedyne, czego potrzebował tego dnia, to towarzystwa przyjaciół.

Grzecznej odmowie mamy towarzyszyła prośba, by zabawki wysłane zostały do jakiegoś szpitala.

Historia nieudanej imprezy urodzinowej miała pozytywny finał – Amerykance nie tylko udało się namówić kilka osób, by wraz z dziećmi uczestniczyły w imprezie JJ, ale – co ważniejsze – zasięg jej nagrania sprawił, że coraz więcej osób pragnęło spełnić życzenie dziecka i wspomóc walczące z chorobami dzieci.

W komentarzu pod filmem Amerykanka dopisała później, że jej syn życzył sobie, by chętni przelali pieniądze dla chorych dzieci lub wysłali dla nich zabawki – mama wymienia dokładnie, czym interesuje się syn i co powinno znaleźć się w paczce wysłanej do szpitala dziecięcego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl