Nowa moda na weselach. "Stosunek do alkoholu powinny znać" (WIDEO)

Sezon letni stoi pod znakiem wesel. Może nie tak hucznych jak kilka dekad temu, ale to wciąż bardzo silny w Polsce zwyczaj. Na przekór tradycji stają jednak pomysły młodych, a wśród nich wesele bezalkoholowe, bez udziału duchownego czy wreszcie… bez dzieci. Co myślą o tym Polacy?

W Polsce organizuje się średnio nawet 160 tys. wesel rocznie, a wśród przyszłych państwa młodych największym zainteresowaniem cieszą się zawsze ciepłe miesiące letnie. W naszej kulturze to wielkie wydarzenie, ale coraz częściej młodzi decydują się na pewne innowacje.

Reporter Wirtualnej Polski wybrał się do Białegostoku, by zapytać mieszkańców stolicy województwa podlaskiego, co myślą o organizowaniu wesela bez dzieci. Czy to dobry pomysł?

- Dobry - mówi stanowczo jedna z zapytanych o zdanie osób. - Wtedy nie widzą zachowania dorosłych, a dorośli nie zawsze są w porządku na weselu. Bo to normalne na weselu - dodaje seniorka i uściśla, że ma na myśli alkohol czy "niecenzuralne słowa".

Idea organizowania wesel tylko dla dorosłych jest w Polsce wciąż mocno polaryzująca. W sieci pojawiają się nawet poradniki zawierające wskazówki, jak w sposób taktowny ująć na zaproszeniu informację, że dzieci na weselu nie są mile widziane.

Alternatywą jest zorganizowanie strefy dla dzieci, czyli wydzielonego miejsca na sali, z dala od podchmielonych wujków czy zagorzałych dyskusji politycznych okraszonych wulgaryzmami. Rozmówczyni Wirtualnej Polski do takiego rozwiązania odnosi się ze sceptycyzmem, przyznając, że takie pomysły jeszcze nie przyjęły się w Polsce.

Niektórzy z naszych rozmówców mówili jednak, że takie wesela to świetne rozwiązane. Kącik i opiekun dla dzieci - wilk syty i owca cała.

- Zostawianie dzieci w domu i niezabieranie ich na wesele nie jest w porządku - mówi stanowczo młody mężczyzna, którego reporter Wirtualnej Polski poprosił o wyrażenie opinii. - Wesele jest dla każdego.

Na pytanie dotyczące alkoholu na weselach mężczyzna mówi wprost:

- Stosunek do alkoholu dzieci powinny znać od najmłodszych lat, ale powinno to być zastosowane w wychowaniu domowym. Dodaje, że jeśli dziecko jest odpowiednio wychowanie, to alkohol na weselu czy w miejscach publicznych - jak puby i restauracje - nie stanowi dla niego zagrożenia.

- No pewnie, że z dziećmi, niech od małego się uczą - przyznaje kolejny rozmówca. Dodaje, że wesele miałoby uczyć dzieci kultury i obyczajów, zwłaszcza że "czteroletnie dziecko chłonie jak gąbka".

Niektórzy uważają, że niestosowne jest picie alkoholu przy dzieciach. I na to można znaleźć rozwiązanie.

- Ja bym była za dziećmi ale tylko do pewnej godziny. Myślę, że do 22 - rzuca pomysł kolejna seniorka. Przyznaje z uśmiechem, że dzieci "są atrakcją" na weselach, ale na pewne rzeczy nie powinny patrzeć. Do godz. 22 pełna powściągliwość i prohibicja, a potem wesele w wersji tylko dla dorosłych?

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl