Nauczycielka obcięła włosy siedmiolatce. Jej ojciec domaga się odszkodowania

Pewnego dnia siedmioletnia Jurnee wróciła ze szkoły z obciętymi włosami. Okazało się, że bujne loki odcięła jej koleżanka z klasy. Tata Jurnee, Jimmy Hoffmeyer zabrał córkę do fryzjera, by z pozostałości stworzyć fryzurę.

Po wizycie w salonie Jurnee zyskała nową, asymetryczną fryzurę. Jednak kilka dni później dziewczynka wróciła ze szkoły z ponownie obciętymi włosami.

"Płakała. Bała się, że będziemy się na nią gniewać. Kiedy zapytałem, co się stało, że przecież żadne dziecko już więcej miało tego nie robić, powiedziała, że to nie było dziecko, a nauczycielka" – mówi.

Okazało się, że nauczycielka obcięła włosy Jurnee, by wyrównać to, co zrobił fryzjer. Niestety zrobiła to na oczach całej klasy, co bardzo dotknęło dziewczynkę. Po interwencji zdenerwowanego ojca dyrekcja szkoły w Mount Pleasant wysłała siedmiolatce przeprosiny.

Mężczyzna stwierdził, że nie zostawi tak tej sprawy, ponieważ jego córka bała się pójść do szkoły. Postanowił ją przenieść do innej placówki, a przeciwko Mount Pleasant Public Schools oraz nauczycielce złożył pozew. Zarzuca w nim dyskryminację na tle rasowym, zastraszenie oraz naruszenie konstytucyjnych praw.

"Niezależnie od dobrych intencji nauczycielki działania te są niedopuszczalne. Zostanie ona objęta nadzorem, a ewentualne naruszenia będą skutkowały natychmiastowym rozwiązaniem umowy" – czytamy w oświadczeniu placówki.

Wewnątrzszkolne dochodzenie w tej sprawie wykazało, że kobietą nie kierowały rasistowskie pobudki. Mimo to Jimmy Hoffmeyer domaga się zadośćuczynienia w wysokości miliona dolarów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl