"Najsilniejsze dziecko świata" dorosło. Tak wygląda po 13 latach

Iulian Stroe z Rumunii odkąd tylko został ojcem, chciał, by jego dzieci były sportowcami. Kiedy więc jego pierwszy syn Giuliano był już na tyle duży, by rozpocząć regularne ćwiczenia, ojciec pilnował treningów. Z czasem do brata dołączył także młodszy Claudio.

Chłopcy potrafili wykonywać niezwykłe akrobacje i wymagające ćwiczenia oraz podnosić bardzo duże ciężary. Mimo krytyki ze strony lekarzy, którzy twierdzili, że taka aktywność może być szkodliwa dla kilkulatków, Iulian zaczął trenować synów pod kątem kulturystyki.

- Ktoś mi kiedyś powiedział, że chłopcy nie będą się prawidłowo rozwijać, ale nie ma na to dowodów. Nawet kwiat nadal będzie rósł, jeśli coś na nim położysz. To naturalny wzrost - powiedział niegdyś w rozmowie z Daily Mail.

Giuliano był tak wyćwiczony i silny, że mając zaledwie pięć lat, ustanowił swój pierwszy rekord - idąc na rękach w zawrotnym tempie, niósł w stopach obciążoną piłkę przez 33 metry. W ten sposób trafił do Księgi Rekordów Guinnessa jako "Najsilniejsze dziecko świata". Już rok później zdobył kolejny rekord - w największej liczbie pompek pod kątem 90 stopni.

Od tamtej pory minęło już 13 lat, a Giuliano jest już dorosły. Na zdjęciu udostępnionym na Facebooku widać, że po małym uroczym chłopcu zostały już tylko śmiejące się oczy. Co ciekawe, Giuliano dalej jest wielkim fanem sportu.

Rodzina Stroe chce założyć własny klub bokserski, ponieważ Giuliano i Claudio zaczęli odnosić sukcesy w tym sporcie. Planują wziąć nawet udział w Mistrzostwach Europy.

- Aby być mistrzem, musisz zachowywać się jak mistrz - podsumowuje Giuliano.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl