Najmłodszy "ręcznikowiec" na all inclusive. Filmik oburzył internautów
Scena, którą nagrano w jednym z hoteli w Alicante, wzbudziła niemałe poruszenie w sieci. Wszystko przez poranny "bieg ręcznikowców" - coraz bardziej powszechną praktykę w kurortach all inclusive.
W tym artykule:
Poranny rytuał: sprint po leżaki
Na nagraniu, które opublikowano na TikToku na profilu @lightworks89, widać, jak goście hotelowi tuż po otwarciu strefy basenowej rzucają się w stronę leżaków. Niektórzy biegną, inni niemal się przepychają, by zająć najlepsze miejsca. Prawdziwym "bohaterem" klipu stał się chłopiec, który rozłożył ręczniki aż na trzech leżakach. Inni nie pozostawali w tyle - były przypadki zajmowania czterech miejsc naraz. Wszystko po to, by zapewnić sobie komfortowy wypoczynek... choć często tylko teoretyczny.
Choć sytuacja wygląda komicznie, dla wielu wypoczywających jest to powód do frustracji.
Strefy wolne od dzieci nadal budzą kontrowersje w Polsce
Internauci rozjuszeni
"Nic mnie tak nie denerwuje, jak leżaki zajęte od rana do wieczora, na których nikt się nie pojawia" - komentuje jedna z internautek.
Niektóre osoby przyznają, że rezygnują przez to z basenów na rzecz plaży, by uniknąć nerwowej atmosfery i porannej rywalizacji.
Pod nagraniem pojawiło się prawie 7 tys. komentarzy. Wiele z nich wyrażało złość i frustrację, że na wakacjach, na które z założenia wybierają się, aby wypocząć po ciężkim roku w pracy, muszą stawać w szranki w plażowych wyścigach.
"To absolutnie żałosne", "Jak dzieci na placu zabaw", "Wolę zostać w domu, niż przeżywać coś takiego" - pisali.
Inni sugerowali, że problem leży po stronie hoteli, które nie zapewniają wystarczającej liczby leżaków lub nie egzekwują zasad ich użytkowania.
Nie zabrakło także żartów: "Dla niektórych to jedyna aktywność fizyczna w ciągu wakacji" czy "Powinny być medale za pierwsze miejsce". Choć śmieszne, te komentarze trafnie oddają absurd sytuacji, w której wakacje zamieniają się w stresujący wyścig.
Źródła
- TikTok