Nauczyciele rozliczyli się z fiskusem. "Do zwrotu: 15 400 zł"
Nauczyciele w Polsce stają przed koniecznością zwrotu znacznych kwot do urzędu skarbowego z powodu niedopłat podatkowych. Niektórzy z nich muszą oddać nawet 15 tys. zł. Problem ten dotyka wielu nauczycieli, którzy podejmują dodatkowe godziny pracy z powodu braków kadrowych.
W tym artykule:
Wysokie koszty dodatkowej pracy
Niedopłaty po rozliczeniu podatku wynoszą od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych. Nauczyciele są rozgoryczeni i, jak przyznają, odbiera im to ochotę na podejmowanie dodatkowych godzin pracy.
Iwona, polonistka z woj. kujawsko-pomorskiego, przyznaje, że musiała zwrócić 1,4 tys. zł.
- Nie miałam świadomości, że to się skończy aż taką niedopłatą - mówi cytowana przez portal "Strefa Edukacji", który opisał problem.
Rodzice oburzeni postawą nauczycielki. Zobaczyli, co dzieje się w szkole.
Paweł, nauczyciel z woj. mazowieckiego, musiał oddać ponad 3 tys. zł. - To jasny sygnał, że uczciwa praca i branie dodatkowych godzin w oświacie kompletnie się nie opłaca. Znam nauczycieli, którzy w listopadzie i grudniu 2024 wpadli w drugi próg podatkowy i mocno to odczuli finansowo. Brak podwyższenia kwoty wolnej od podatku tylko pogarsza sytuację nauczycieli, których zarobki, odnosząc je do realiów krajowych, są na żenująco niskim poziomie - dodaje.
Szymon, polonista pracujący w dwóch szkołach, musiał zwrócić aż 15,4 tys. zł. - Trudno to przewidzieć i oszacować. Pracowałem w dwóch szkołach, a więc łącznie miałem dwa etaty, do zwrotu: 15 400 zł - przyznaje.
Nauczyciele wskazują, że brak podwyższenia kwoty wolnej od podatku pogarsza ich sytuację finansową. Wielu z nich obawia się sprawdzać swoje konta podatkowe z obawy przed kolejnymi niedopłatami.
Braki kadrowe w oświacie
Nauczyciele często podejmują dodatkowe godziny pracy z powodu braków kadrowych. Wiele osób unika dodatkowych godzin, aby nie przekroczyć progu dochodowego,.
- Nauczycieli brakuje, więc bardzo często te dodatkowe godziny są wręcz "wpychane". I coraz więcej nauczycieli mówi teraz: "nie wezmę ani jednej godziny więcej". Wszystko po to, żeby nie przekroczyć progu dochodowego, bo potem się okazuje, że pracujemy miesiąc czy dwa "za darmo" – opowiada Iwona.
Nauczyciele podkreślają, że ich wynagrodzenia są niskie, a dodatkowe godziny pracy nie przynoszą oczekiwanych korzyści finansowych. Frustracja wśród nauczycieli narasta, a problem niedopłat podatkowych staje się coraz bardziej powszechny.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Strefa Edukacji