Osierociła 12-latkę. Matylda mówi, jak się dowiedziała o śmierci mamy
Matylda Kirstein miała zaledwie 12 lat, gdy zmarła jej mama - Ewa Sałacka. Aktorka doznała wstrząsu anafilaktycznego na skutek użądlenia osy. Dziś córka znanej aktorki jest dorosłą kobietą. Jak wspomina swoją mamę?
W tym artykule:
Śmierć Ewy Sałackiej
23 lipca 2006 roku Ewa Sałacka odpoczywała z mężem nad Zalewem Zegrzyńskim. Ich córka Matylda w tym czasie była z koleżankami na obozie. Aktorka nie zauważyła, że do jej napoju wpadła osa, na której jad miała uczulenie.
Owad użądlił gwiazdę w usta, a w efekcie doszło do wstrząsu anafilaktyczny. Witold Kirstein, mąż aktorki, niezwłocznie przystąpił do reanimacji i podał żonie zastrzyki. Niestety kobiety nie udało się uratować.
12-letnia wtedy Matylda o tragicznej śmierci mamy dowiedziała się dopier kolejnego dnia. Z obozu odebrał ją tata i brat, by mogła się po raz ostatni pożegnać mamę.
Użądlenie pszczoły lub osy. Sprawdź, jak je rozróżnić i co robić
Opieką zajęła się babcia
Córka Sałackiej długo nie potrafiła pogodzić się z odejściem ukochanej mamy. 12-latką zajęła się babcia, Barbara Sałacka. Pomogła jej przeżyć żałobę i podnieść się po stracie.
- Po śmierci mojej mamy byłam blisko z moją babcią. Spędzałyśmy ze sobą dużo czasu razem, nawet podróżowałyśmy, kiedy i ona wyszła z tej żałoby. Była dla mnie taką drugą opiekunką, poza moim tatą - opowiada Matylda w rozmowie z "Faktem".
Barbara Sałacka zmarła w 2021 roku, a ostatnie lata to Matylda starała się opiekować babcią, która stała się najważniejszą kobietą w jej życiu. Choć nigdy nie zastąpiła mamy, były sobie bardzo bliskie.
W dalszej części rozmowy Matylda wyznała, że właśnie na cześć babci nazwała swoją córkę urodzoną w 2022 roku. Dziewczynka otrzymała na imię Barbara.
Matylda Kirstein o mamie
Od śmierci Sałackiej minęło już 18 lat, a Matylda nadal pielęgnuje o niej wspomnienia. Smutek jednak nadal towarzyszy w jej życiu.
- Żałoba po stracie mamy potrafi wrócić w momencie, kiedy sama stałam się mamą. Gdy dwa lata temu moja córka się urodziła, wspomnienia wróciły. Czułam się trochę samotnie w tym wszystkim, bo ani mamy, ani babci nie było ze mną wtedy, gdy ich potrzebowałam bardziej niż wcześniej - wyznaje.
Mała Barbara pomogła jednak zapełnić pustkę w życiu Matyldy. Córka aktorki nie potrafi odżałować, że nie dane jej było spędzić więcej czasu z mamą.
- Mama była wyjątkowa, bo choć sporo pracowała, byłam dzieckiem wyczekanym, które kochała i poświęcała mi swą uwagę. Dobrze, że miałam choć te 12 lat z nią, żałuję, że to było tak krótko, bo jeszcze w wieku 12 lat wielu tematów nie da się przegadać. Gdyby kilka lat dłużej ze mną była, to na pewno też nasza relacja weszłaby na inny poziom - dodaje.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl