Trwa ładowanie...

Matka zostawiła go w koszu. Po latach odkrył prawdę

Avatar placeholder
Agnieszka Wiśniewska 05.07.2023 09:53
Matka porzuciła go w koszu na śmieci. "Musiała wiedzieć, że będę wyglądać inaczej niż reszta dzieci"
Matka porzuciła go w koszu na śmieci. "Musiała wiedzieć, że będę wyglądać inaczej niż reszta dzieci" (Facebook )

Dzięki niecodziennemu prezentowi Paul odkrył przez lata skrywany sekret. Okazało się, że jego biologiczna matka porzuciła go. Kobieta miała romans i za wszelką cenę chciała pozbyć się nieślubnego dziecka. Wrzuciła zaledwie dwutygodniowego malucha do kosza na śmieci.

spis treści

1. Sekret skrywany przez lata

Historia Paula Connolly to gotowy scenariusz na film. Opisał ją portal "The Sun".

W 2021 roku z okazji świąt Bożego Narodzenia mężczyzna otrzymał od swoich synów nietypowy prezent. Był nim zestaw do przeprowadzania domowych badań DNA. Wyniki zaskoczyły mężczyznę.

Zobacz film: "Matka ocaliła życie dziecka dzięki informacjom z sieci"

- Zawsze mówiłem moim synom, że wszyscy jesteśmy Irlandczykami. Byłem oszołomiony, gdy odkryłem, że jestem w połowie Irlandczykiem, a w połowie Maltańczykiem - opowiada Paul w rozmowie z "The Sun".

Mężczyzna postanowił przyjrzeć się historii swojej rodziny.

Jak podaje portal thesun.co.uk, w akcie urodzenia mężczyzny w rubryce "rodzice" wpisani są Matthew i Mary Connolly, którzy byli irlandzkimi imigrantami. Paul opowiada, że jego relacje z rodziną nie były dobre. Gdy dorastał, widział swoją mamę tylko kilka razy. Miał też ograniczony kontakt ze swoim rodzeństwem, od którego znacznie różnił się wyglądem.

- Mój brat miał jasną karnację i był rudy. Jednak nigdy nawet nie pomyślałem, że nie jesteśmy spokrewnieni - opowiada.

2. Matka porzuciła go w koszu na śmieci

Okazało się, że Paul ma przyrodniego brata. Biologiczna matka Paula miała romans i to on był owocem zakazanego związku. Kobieta za wszelką cenę chciała pozbyć się nieślubnego dziecka.

Wrzuciła więc zaledwie dwutygodniowego malucha do kosza na śmieci. Na szczęście płacz dziecka usłyszał sąsiad i zawiadomił opiekę społeczną.

- Moja mama musiała wiedzieć, że będę wyglądał inaczej niż reszta dzieci. Myślę, że wstydziła się tego, że jestem nieślubny. W latach 60. w konserwatywnej Irlandii to była wielka sprawa. Mama musiała posunąć się do tego, aby przetrwać. To była prawdopodobnie najlepsza rzecz, jaką mogła zrobić. Matka porzuciła mnie w koszu na śmieci. Do grobu zabrała sekret, który poznałem - opowiada mężczyzna.

Okazuje się, że Paul trafił do domu dziecka prowadzonego przez zakonnice w Hornchurch (dzielnica Londynu).

Mężczyzna twierdzi, że doświadczył tam przemocy fizycznej i emocjonalnej. Na kanwie jego wspomnień powstał film: "Big Boys Don't Cry".

"Film opowiada prawdziwą historię. Paul 'Jacko' Connolly zmaga się z traumą spowodowaną piekłem, jakie przeżył w domu dziecka. Mężczyzna jest zmuszony wrócić wspomnieniami do wstrząsających wydarzeń z przeszłości, kiedy rozpoczyna się śledztwo w sprawie samobójstwa jego przyjaciela z dzieciństwa" - czytamy na stronie naekranie.pl.

Paul przekonuje, że nie ma żalu do swojej biologicznej matki. Mężczyzna cieszy się, że dzięki nietypowemu zbiegowi okoliczności, udało mu się odnaleźć przyrodniego brata.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze