Sensacyjne odkrycie w Józefowie. Mama z dzieckiem znaleźli ją w ogrodzie

Neolityczna krzemienna siekierka, którą przez przypadek odnalazła matka z dzieckiem we własnym ogródku, znajdowała się nie w rodzimym gruncie, lecz w materiale, który przywieziono z innego miejsca. Przedmiot, chociaż niepozorny, liczy sobie ponad cztery tysiące lat.

- Takie znalezisko to rzecz rzadka i jesteśmy pod wrażeniem tego, że ktoś miał tyle intuicji, żeby to zidentyfikować jako zabytek i poinformować konserwatora - podkreślił dla PAP konserwator Marcin Dawidowicz.

- Samo datowanie obiektu i to, że jest to neolityczna siekierka, robi ogromne wrażenie. Dla przeciętnego człowieka jest to rzecz unikatowa i bardzo cenna - dodał.

Zdaniem Dawidowicza tego rodzaju przedmiotów jest już trochę w zbiorach muzeów archeologicznych, sugeruje się więc, by znalezioną siekierkę przekazać do mniejszej placówki. Ekspert podkreślił także, że urząd będzie chciał nagrodzić znalazczynię i jej dziecko.

Do innego ciekawego zdarzenia związanego z wykopaniem z ziemi ciekawego przedmiotu o historycznej wartości doszło w sierpniu 2022 roku. Ośmioletni chłopiec, który bawił się w piaskownicy na terenie jednej ze szkół podstawowych w Bremie w Niemczech, znalazł coś w piasku i przybiegł ze znaleziskiem do mamy.

Tym, co wykopał, zajęli się naukowcy, którzy orzekli, że błyszczący przedmiot jest monetą liczącą ponad 1800 lat.

Denar rzymski pochodzi jeszcze z czasów panowania Marka Aureliusza, który rządził Cesarstwem Rzymskim między 161 a 180 r. n.e. Nie do końca wiadomo, jak moneta znalazła się w północnej części Niemiec.

- Moneta waży około 28,5 grama i została wybita w czasach, gdy imperium mierzyło się z inflacją. Spadek wartości pieniądza w tamtych czasach oznaczał, że do jego wytworzenia używano znacznie mniejszą ilość srebrna - poinformowali naukowcy.

Rodzice ośmiolatka zgodzili się na umieszczenie starożytnej monety w Muzeum Focke.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl