Trwa ładowanie...

Mama pięcioraczków wyznała, co usłyszała od lekarza. "Byliśmy najgorszymi rodzicami"

Avatar placeholder
09.10.2023 17:01
Mama pięciorkaczków wyznała, co usłyszała od lekarza. "Byliśmy najgorszymi rodzicami"
Mama pięciorkaczków wyznała, co usłyszała od lekarza. "Byliśmy najgorszymi rodzicami" (Instagram)

Dominika Clark, mama pięcioraczków, które przyszły na świat w lutym 2023 roku, opowiedziała, jak ciężko było rodzinie przetrwać pierwsze miesiące po narodzinach dzieci. W trudnych chwilach nie pomogły na pewno ostre słowa lekarki dyżurnej, które wówczas usłyszała.

spis treści

1. Trudne miesiące

W lutym 2023 roku w rodzinie Dominiki i Vincenta Clarków z gminy Horyniec-Zdrój na Podkarpaciu urodziły się pięcioraczki. Wcześniej para wychowywała siedmioro dzieci. Charles Patrick, Henry James, Elizabeth May, Evangeline Rose oraz Arianna Daisy przyszły na świat jako wcześniaki w 28. tygodniu ciąży.

Niestety, tydzień po porodzie jedno z dzieci - Henry James - zmarło. Pogrążona w smutku rodzina pożegnała chłopca, zapalając race przed domem i wypuszczając w niebo biało-niebieskie balony.

Zobacz film: "Wzrost zakażeń wirusem RSV wśród dzieci. Wirusolog tłumaczy dlaczego"

To nie był jednak koniec trudnych momentów. Z czasem wyszło na jaw, że Charles Patrick ma "dziurkę w sercu" i musi przejść operację. Na szczęście zabieg się udał, jednak chłopiec początkowo nie umiał ssać i istniało ryzyko, że będzie musiał by karmiony dojelitowo. Ostatecznie nie było to konieczne, ponieważ Charli zaczął ssać. Trafił ze szpitala do hospicjum, a dopiero stamtąd został wypisany do domu.

Na domiar złego mama dzieci musiała po porodzie przejść operację kolana, w wyniku czego, dla odciążenia zoperowanego stawu, jeździła przez jakiś czas na wózku inwalidzkim.

2. "Kompletnie zwalił mnie z nóg"

Dominika prowadzi konto na Instagramie, na którym regularnie zamieszcza zdjęcia i filmy z życia swojej dużej rodziny. Widać na nich wspólnie aktywności, takie jak gotowanie, rodzinne wyjścia czy zabawy. Niedawno zamieściła jednak filmik, na którym opowiedziała, co przykrego spotkało ją, gdy pięcioraczki były jeszcze malutkie i musiały zostać w szpitalu.

- Przejechaliśmy około 60 tys. kilometrów. Około 700 godzin jazdy, około 120 litrów mleka. Patrzyliśmy, jak nasze maluszki rosną i zmieniają się, a jednocześnie myśleliśmy, ile jeszcze damy radę dźwignąć. Najpierw jeździliśmy razem, by po czterech godzinach jazdy chociaż chwilę być z maluchami - choć godzinę, dwie. A potem długa droga powrotna i rozdarcie, bo tu trzeba zostawić, a tu w domu czekają. Każde z około 100 wyjazdów kosztował 500 zł. Pieniądze nie grają roli, dopóki się nie kończą. Ale jak pracować, będąc ciągle w drodze? Gdy dziewczynki zaczęły przychodzić kolejno do domu, jeździł już tylko mąż. Jakoś dawaliśmy radę, choć moje serce krwawiło, że nie mogłam jeździć do syna - opowiada na filmiku mama pięcioraczków.

Okazuje się jednak, że spotkała się z niezrozumieniem ze strony lekarki dyżurnej.

- Byłam silna, dopóki nie zadzwonił do mnie lekarz dyżurny, który kompletnie zwalił mnie z nóg. W jej oczach byliśmy najgorszymi rodzicami, bo nie było nas ciągle przy dziecku. Te słowa wciąż brzmią w moich uszach. Mimo wszystko musiałam być silna. Musiałam pochować syna, odciągać mleko i walczyć - mówi.

Historia opowiedziana przez Dominikę wzruszyła jej obserwatorów. Wielu z nich pisze w komentarzach, że jest niezwykłą silną matką.

"Za to co ten lekarz powiedział nie powinien być więcej lekarzem! Ja panią rozumiem doskonale sama 'zostawiłam' moje bliźniaczki w szpitalu, gdzie miały super opiekę i wypisałam się po trzech dniach od cesarskiego cięcia, by być że starszym synkiem w domu. Zaznaczę tylko, że dziewczyny były w inkubatorach, a ja jako pacjentka mogłam je odwiedzać dwa razy dziennie po 30 minut! Tylko tyle… Masakra… Jako już nie pacjentka mogłam do nich przyjechać na ok. dwie do trzech godzin kiedy mogłam im już dawać mleko… także niech nikt nie ocenia póki tego nie przeżyje... Pani jest najsilniejsza kobietą" - napisała jedna z komentujących.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze