Zaszła w ciążę w wieku 14 lat. Ma 22 dzieci i myśli kolejnych
Wielodzietne rodziny z pewnością nie mogą narzekać na nudę. Wie o tym doskonale mama najpewniej największej rodziny w Wielkiej Brytanii. Mimo że kobieta czasem nie wie, w co ma włożyć ręce z powodu nadmiaru obowiązków, kocha dzieci tak bardzo, że rozważa z mężem adopcję kolejnych.
1. Najliczniejsza rodzina w Wielkiej Brytanii
Sue oraz Noel Radfordowie tworzą najpewniej najliczniejszą rodzinę w Wielkiej Brytanii. Para doczekała się 22 dzieci, z czego najstarszy syn ma ponad 30 lat, natomiast najmłodsze maleństwo zaledwie trzy.
W pierwszą ciążę Sue zaszła w wieku 14 lat. Jeśli podsumować czas, w którym kobieta była ciężarna, to łącznie dałoby to więcej niż 16 lat. Początkowe plany były jednak inne.
- Jesteśmy dumni, że jesteśmy największą rodziną w Wielkiej Brytanii, ale na początku planowaliśmy mieć tylko trójkę dzieci - mówiła Sue dla portalu mirror.co.uk.
2. Myślą o adopcji
Bycie rodzicami sporej gromadki spodobało się jednak Radfordom na tyle, że w tym momencie nie wyobrażają sobie innego życia. Co więcej, ubolewają, gdy najstarsze pociechy wyfruwają z rodzinnego domu.
- Kiedy pierwsze dzieci zaczęły się wyprowadzać, było mi bardzo ciężko i dziwnie bez nich - wspominała Sue.
- Nie można powstrzymywać swoich dzieci, kiedy je kochasz, musisz pozwolić im spełniać marzenia - dodała.
Z tego powodu w jej głowie zakiełkowała myśl o adopcji. Pusty dom bez dziecięcego śmiechu nie jest dla niej.
- Uwielbiamy otaczać się dziećmi, dlatego bardzo chciałabym adoptować kolejne. Na pewno o tym pomyślimy - mówi 46-latka.
3. Codzienność licznej rodziny
To oczywiste, że posiadanie tak licznej rodziny nie jest łatwe. Codzienne sprzątanie, pranie i gotowanie to niezłe wyzwanie. Nie bez powodu Sue określała przygotowanie śniadania "operacją wojskową".
- Wstaję o 7 rano, aby rozpocząć operację wojskową - śniadanie. Jedne dzieci chcą owsiankę, inne płatki, a reszta tosty. Dlatego każemy im robić jedzenie w określonej kolejności, starsi idą na górę, aby się przygotować, a ja pomagam młodszym - mówi.
Podkreśla, że kluczem do rodzinnego szczęścia jest praca zespołowa oraz randki z mężem - choć raz na miesiąc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl