Kroki zamiast ćwiczeń? Nowacka o nowych pomysłach na lekcje WF-u
Ministerstwo Edukacji Narodowej proponuje zmiany w lekcjach WF-u, umożliwiając uczniom wykonywanie kroków zamiast tradycyjnych ćwiczeń. - Jak ktoś nie był na matematyce, to nadgania zaległości. Jak ktoś nie był na WF-ie, to uważa, że jest po temacie. Tak nie powinno być - tłumaczy ministra edukacji Barbara Nowacka.
W tym artykule:
Nowe podejście do WF-u
Ministerstwo Edukacji Narodowej planuje wprowadzenie istotnych zmian w programie nauczania wychowania fizycznego, które mają na celu dostosowanie zajęć do współczesnych potrzeb uczniów oraz poprawę ich kondycji fizycznej.
Zmiany te są odpowiedzią na niepokojące wyniki badań przeprowadzonych w roku szkolnym 2023/2024, które wykazały pogorszenie sprawności fizycznej młodzieży w porównaniu z latami 90. oraz wzrost problemów związanych z nadwagą, otyłością i niedowagą wśród uczniów.
W proces opracowywania nowej podstawy programowej zaangażowani są nauczyciele, trenerzy oraz eksperci z dziedziny sportu, w tym Monika Pyrek, medalistka mistrzostw świata i Europy w skoku o tyczce. Nowa podstawa programowa ma wejść w życie 1 września 2025 roku.
Co jedzą dzieci w szkołach? Odpowiedź może zaskoczyć
Kroki zamiast ćwiczeń
Co istotne, nowe przepisy mają umożliwić uczniom, którzy nie mogą uczestniczyć w tradycyjnych zajęciach WF-u, wykonywanie kroków jako alternatywnej formy aktywności.
Minister Barbara Nowacka podkreśla, że celem zmian jest zwiększenie aktywności fizycznej uczniów.
- Jak ktoś nie był na matematyce, to nadgania zaległości. Jak ktoś nie był na WF-ie, to uważa, że jest po temacie. Tak nie powinno być - tłumaczy ministra edukacji Barbara Nowacka w "Graffiti" w Polsacie.
Propozycje są obecnie w fazie konsultacji. Ministerstwo chce, aby dzieci spędzały więcej czasu na świeżym powietrzu, a nieobecności na WF-ie były odrabiane.
- Zobaczymy, co wyjdzie z konsultacji. Jedną z rekomendacji jest to, że jeżeli uczeń mówi "dzisiaj nie ćwiczę, bo mnie brzuch boli", to nauczyciel spokojnie może mu powiedzieć "nie graj w koszykówkę, nie skacz w dal, ale zrób 10 tys. kroków". To też jest zastępowalne, nauczyciel ma takie narzędzia - dodała ministra.
Prowadzący program "Graffiti" zapytał, czy takie podejście nie będzie furtką do unikania ćwiczeń. Minister odpowiedziała, że decyzja o formie aktywności będzie należała do nauczyciela.
- Niech lepiej robią kroki, niż siedzą na ławce. To nie jest tak, że to będzie obligatoryjne. To będzie decyzja nauczyciela - podsumowała.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: Polsat News.