Konin. Lili urodziła się przy autostradzie. Poród odebrał policjant
Kiedy 35-letnia mieszkanka woj. wielkopolskiego poczuła pierwsze skurcze porodowe, wiedziała, że musi jak najszybciej trafić do szpitala. Jednak podczas podróży okazało się, że nie będzie to takie proste, a jej córeczka nie zamierza czekać. Dziewczynka urodziła się na parkingu MOP przy autostradzie A2. Poród odebrał policjant.
1. Nietypowy poród
W niedzielę 18 grudnia około godziny 1:00 w nocy na autostradzie A2 doszło do nietypowej sytuacji. Na parkingu przy MOP Łęka do patrolu konińskiej drogówki podbiegł roztrzęsiony mężczyzna. Okazało się, że jego ciężarna żona właśnie zaczęła rodzić i muszą jak najszybciej dostać się do szpitala.
Kiedy policjanci podeszli do rodzącej, zauważyli, że kobieta potrzebuje natychmiastowej pomocy i nie zdążą przetransportować jej na porodówkę.
- Jeden z funkcjonariuszy razem z mężczyzną przeniósł rodzącą kobietą do wnętrza budynku Miejsca Obsługi Podróżnych i o całej sytuacji powiadomił dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Koninie. Drugi z funkcjonariuszy w tym czasie zaopiekował się siedmioletnim synem małżeństwa - relacjonuje asp. Sebastian Wiśniewski z Komendy Miejskiej Policji w Koninie.
Jak dodaje, policjant dyżurny skierował na miejsce ratowników medycznych. Do ich przyjazdu nadzorował akcję porodową i udzielał instrukcji funkcjonariuszowi, który był z kobietą.
2. Urodziła na autostradzie
Szczęśliwie wszystko przebiegło bez komplikacji i poród zakończył się sukcesem. Dokładnie o godzinie 1:10 na świecie pojawiła się dziewczynka, która "przywitała wszystkich głośnym płaczem". Jak zaznacza asp. Wiśniewski, to była "najwspanialsza chwila podczas porodu".
Chwilę później na miejsce dojechała karetka pogotowia i mała Lili trafiła wraz z mamą do kolskiego szpitala, gdzie powoli dochodzą do siebie.
- Ta nietypowa sytuacja była również wielkim przeżyciem dla samych policjantów - niecodziennie odbiera się poród w takim miejscu oraz w takich warunkach - zaznacza asp. Wiśniewski. - Cieszymy się, że mogliśmy pomóc tej wspaniałej rodzinie oraz życzymy Lili i jej rodzicom dużo zdrowia - podsumowuje.
Maria Krasicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl