Trwa ładowanie...

Koń stratował dziecko na plaży. Dziewczynka trafiła do szpitala

Avatar placeholder
16.08.2023 10:37
Koń stratował dziecko na plaży. Dziewczynka trafiła do szpitala
Koń stratował dziecko na plaży. Dziewczynka trafiła do szpitala (Pixabay )

Prawdopodobnie nietrzeźwi mężczyźni na koniach wjechali na plażę nad Jeziorem Dużym w Turawie i przejeżdżali pomiędzy przebywającymi tam rodzinami. W pewnym momencie jeden z nich potrącił bawiącą się tam dziewczynkę. Siedmiolatka trafiła do szpitala.

spis treści

1. Dziecko pokrzywdzone przez jeźdźca na koniu

13 sierpnia wieczorem świadek poinformował policję o zdarzeniu nad Jeziorem Dużym w Turawie (województwo opolskie), gdzie doszło do potrącenia dziewczynki przez jeźdźca na koniu. W wyniku poturbowania siedmiolatka miała rozcięty łuk brwiowy.

W niedzielę wieczorem świadek zgłosił do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że plażą, w luźnym peletonie, przejechała grupa kilku jeźdźców, z których jeden miał potrącić dziewczynkę. Następnie wszyscy mieli się oddalić - wyjaśniał dla tvn24.pl podkomisarz Dariusz Świątczak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Gdy policjanci przybyli na miejsce, czekali już na nich rodzice dziecka wraz z poszkodowaną siedmiolatką. Dziewczynkę przewieziono do szpitala, ale szybko została stamtąd wypisana.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Funkcjonariusze wylegitymowali jednego z jeźdźców. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna nadjechał już po tym zdarzeniu.

- Mamy pewność, że to nie on potrącił dziecko - wyjaśnił podkom. Świątczak.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay )

2. Kim byli jeźdźcy?

Istnieją podejrzenia, że jeźdźcy byli nietrzeźwi. Wcześniej widziano ich w jednym z okolicznych barów. Jego właściciel twierdzi, że mężczyźni poganiali klientki i byli opryskliwi. Podawali się za żołnierzy.

Po pobycie w barze jeźdźcy wyruszyli na plażę, gdzie poruszali się pomiędzy wypoczywającymi ludźmi. W pewnym momencie jeden z nich potrącił dziewczynkę, którą - zapłakaną i zakrwawioną - ratownicy wyciągnęli z wody. Sprawcy, zamiast udzielić jej pomocy, odjechali.

Policjanci rozpoczęli dochodzenie. Ustalili, że część mężczyzn należy do cywilnej grupy rekonstrukcji historycznych działającej przy opolskim klubie jeździeckim. Jak podał "Fakt", jednym z jeźdźców był radny opolskiego sejmiku wojewódzkiego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze