Rewolucja w poznańskiej parafii. "To jest zapotrzebowanie dzisiejszego czasu"

W ostatnich dniach głośno zrobiło się o parafii na poznańskiej Łacinie, która poinformowała o zasadach, na jakich dzieci mogą w niej przystępować do pierwszej komunii świętej.

Zwyczajowo jesteśmy przyzwyczajeni, że sakrament dotyczy uczniów trzeciej klasy szkoły podstawowej, którzy przystępują do niego grupowo wraz z rówieśnikami. Tymczasem w parafii pod wezwaniem Imienia Jezusa możliwe jest to także znacznie wcześniej i niekoniecznie musi odbywać się wraz z kolegami i koleżankami z klasy.

Dziecko może przystąpić do pierwszej komunii świętej indywidualnie lub w małych, zaprzyjaźnionych grupkach. Nie ma ograniczeń wiekowych ani związanych z terminem uroczystości, co oznacza, że do sakramentu mogą przystępować znacznie młodsze dzieci i to niekoniecznie w maju, który zwykle kojarzymy z pierwszą komunią.

- U nas nie ma żadnej granicy wiekowej. Nie ma czegoś takiego, że dzieci idą w trzeciej czy drugiej klasie szkoły podstawowej. Jeśli dziecko ma cztery lata, chodzi z rodzicami co niedzielę do kościoła i ma silne pragnienie przyjmowania komunii, to dlaczego mielibyśmy nie pozwolić im przyjmować tej komunii - mówi ksiądz Radosław Rakowski, proboszcz parafii pod wezwaniem Imienia Jezusa na poznańskiej Łacinie, w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim".

- Bardzo się staramy, żeby podchodzić do sakramentów indywidualnie. To jest zapotrzebowanie dzisiejszego czasu. Ludzie chcą, żeby wysłuchać historię ich życia i spróbować ich zrozumieć. Staram się zrozumieć sytuację każdej rodziny, że ktoś tam jest za granicą, jakaś ciotka, wujek i chcemy, aby ta komunia święta wyglądała tak, jak rodziny chciałyby, żeby wyglądała - podkreśla duchowny.

Proboszcz podkreśla, że religia w szkole i ksiądz w kościele stanowią zaledwie 10 proc. wychowania dzieci w wierze. Obowiązek przygotowania dziecka do komunii spoczywa w dużej mierze na rodzicach. To również oni przygotowują dzieci do pierwszej spowiedzi świętej.

- Tak samo proszę rodziców, aby sami opowiedzieli, dlaczego chodzą do spowiedzi i co im daje przyjmowanie komunii. W ten sposób dzieci oswajają się ze spowiedzią i jak już do mnie podchodzą, to nie ma jakiejś regułki, którą muszą się nauczyć. Za to jest bardzo sympatyczna rozmowa. Często ten rodzic stoi niedaleko, żeby to dziecko widziało, że rodzic jest blisko, żeby się nie bało w żaden sposób i żeby nie kojarzyło tego sakramentu w żaden sposób ze stresem - mówi ksiądz Rakowski.

Podobne indywidualne zasady obowiązują w parafii w kwestii chrztu świętego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl