Kobieta zignorowała bolący ząb. Skończyło się na infekcji mózgu

Choć Rebecca Dalton już wyszła ze szpitala, to jej znajomi podkreślają, że zmiany, które w niej zaszły są nieodwracalne. Zmieniła się jej osobowość, ma problemy z pamięcią, a nawet kłopoty z samodzielnym poruszaniem się. Wszystko przez to, że zlekceważyła z pozoru błahy problem, który wymknął się spod kontroli.

Kobieta długo zwlekała z pójściem do dentysty. Przez kilka dni bolał ją ząb. Myślała, że przejdzie niedługo. Okazało, się, że lekarze odkryli w jej organizmie groźną bakterię, która zdążyła już zająć mózg, wątrobę i serce. Kobieta natychmiast trafiła do szpitala.

Niepokój lekarzy wzbudziły nietypowe objawy u kobiety. Nie przypominały tych, z którymi zazwyczaj mierzą się lekarze w gabinetach dentystycznych.

"Zrozumiałam, że coś jest nie tak, kiedy zaczęłam mieć problemy emocjonalne. Miałam napady lęku, byłam rozchwiana emocjonalnie. Byłam przekonana, że przechodzę załamanie nerwowe" – mówiła Rebecca w wywiadzie udzielonym brytyjskim mediom.

W szpitalu lekarze potwierdzili swoją diagnozę. Kobieta miała guzy nieznanego pochodzenia na sercu, wątrobie i mózgu. W pewnym momencie jej objawy jeszcze się pogorszyły. Zaczęła mieć problemy z pamięcią. Kiedy lekarze zezwolili na odwiedziny matki pacjentki, poinformowali ją, że ta, może nie przeżyć.

Mimo iż 35-latka przeżyła, to nie można powiedzieć, że cała historia zakończyła się szczęśliwie. Głównie dlatego, że skutki swojego pobytu w szpitalu będzie już odczuwała do końca życia. Teraz przed nią żmudna rehabilitacja. W trakcie pobytu w szpitalu schudła bowiem aż 38 kilogramów. Ubytki dotyczą w dużej części masy mięśniowej, co utrudnia jej samodzielne poruszanie się. Kobieta dzieli się swoją historią z mediami, by ostrzec innych.

"Niewielkie uszkodzenie zęba może zrujnować życie. Chodzi o to, by ludzie byli przez cały czas świadomi takiego zagrożenia i nie odkładali reakcji na później" – podsumowuje Rebecca.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl