Kłótnie rodzeństwa
Kiedy jesteś rodzicem dwojga dzieci, zaczynasz stawać przed problemami, z którymi borykali się zapewne twoi rodzice. Ty i twój brat albo siostra czasem z różnych względów nie potrafiliście żyć ze sobą zgodnie pod jednym dachem, tak jak oczekiwaliby tego rodzice. Teraz, będąc rodzicem, stajesz czasem w sytuacji, w której być może zastanawiasz się, jak poradziłaby sobie twoja mama albo tata?
1. Kiedy interweniować podczas kłótni dzieci?
Kłótnie między rodzeństwem to jedne z najtrudniejszych chwil dla rodziców. Po pierwsze, od razu czujemy się winni, że zrobiliśmy coś nie tak, musieliśmy popełnić jakiś wychowawczy błąd, który spowodował, że nasze pociechy wpadają w gniew, który wyładowują na sobie nawzajem. Po drugie, kłócące się rodzeństwo napawa nas strachem, że być może nie nauczyliśmy ich, w jaki sposób porozumiewać się bez kłótni. Boimy się, że pod wpływem afektu skoczą sobie do gardeł i zrobią sobie krzywdę. Tymczasem różnice zdań to naturalna część życia każdego z nas i dzieci także muszą nauczyć się sobie z tym radzić. Co oczywiście wcale nie oznacza, że nie powinniśmy interweniować.
Wskazania do interwencji to m. in. sytuacje, kiedy jedno dziecko ma znaczącą przewagę nad drugim (np. wieku lub siły), kiedy dochodzi do wyraźnej przemocy fizycznej lub kiedy jedno z dzieci świadomie, złośliwie prowokuje, czyli na przykład kłóci się o zabawkę nie dlatego, że chce się nią pobawić, ale żeby zmusić towarzysza do płaczu czy po prostu zrobić trochę zamieszania. W wielu przypadkach wystarczy dziecku zwrócić uwagę na to, jak może czuć się druga strona („Jasiowi zrobiło się przykro, kiedy zabrałeś mu auto, którym się bawił”), nie opowiadając się przy tym w żaden wyraźny sposób przeciwko któremuś z dzieci. Przedstawienie w przystępny sposób racji i uczuć obu stron pomaga ostudzić emocje i znaleźć jakieś kompromisowe rozwiązanie.
2. Jak mądrze rozwiązać konflikt między rodzeństwem?
Wielu konfliktów między dziećmi można uniknąć, jednak niekiedy jest to niemożliwe. Wynika to z natury dzieci, etapu i poziomu rozwoju psychoemocjonalnego i faktycznego punktu sporu. Czasem jest on zapalnym bodźcem służącym dawno szykowanej konfrontacji między rodzeństwem. Wówczas zadaniem rodzica jest wczucie się w rolę pilnego obserwatora sytuacji, pozostającego biernym do momentu, w którym kłótnia zamiast wyciszać się, rozprzestrzenia się coraz bardziej i w trakcie której zaczynają padać wyzwiska albo dzieci poszturchują się, szarpią za ubranie lub biją. W takiej sytuacji mamy już do czynienia z agresją, a nawet z przemocą, dlatego należy zdusić ją w zarodku, niż pozwolić, by któremuś z dzieci stała się krzywda.
Jeśli źródłem konfliktu jest zabawka, należy zabrać ją obojgu dzieciom i oddać dopiero po faktycznym pogodzeniu się rodzeństwa. Uprzednio należy dzieci poinformować, na jakich zasadach otrzymają zabawkę z powrotem. Jeśli jedno z dzieci zostało pobite przez drugiego, rozdziel rodzeństwo, a po kilkunastu minutach porozmawiaj z obojgiem, że agresja nie jest dobrym sposobem osiągania celów, bo w jej obliczu zysk jednego oznacza dotkliwą stratę drugiego. Jeśli dzieci będą prosiły cię o rozwiązanie konfliktu, postaraj się na początku wysłuchać racji obojga, a następnie wspólnie znajdźcie rozwiązanie problemu, które usatysfakcjonuje obie strony. Nie faworyzuj młodszego! Przebiegłe maluchy potrafią sprytnie sprowokować starsze rodzeństwo, bo wiedzą, że jako najmłodszym w rodzinie wiele rzeczy im się wybacza. Pamiętaj też, aby docenić fakt, kiedy dzieci dojdą do porozumienia i szczerze się przeproszą.
Wychowanie dzieci jest zadaniem trudnym, ale przynosi bardzo dobre rezultaty, kiedy sami umiemy panować nad swoimi emocjami i swoim przykładem pokazujemy dzieciom, że konflikty, choć potrzebne, nie muszą kończyć się łzami i poniżeniem drugiej strony.