"Kindermafia" terroryzuje Poznań. Tak tłumaczy się ojciec nastolatki
W Poznaniu doszło do pobicia 13-latki. Nagranie prawdopodobnie udostępniły w sieci same nastoletnie sprawczynie. Dziewczynka nie jest jednak jedyną ofiarą agresywnej grupy, której ma przewodzić 16-letnia prowodyrka. Szkoła odseparowała nastolatkę od reszty uczniów, ale nie rozwiązuje to problemu.
1. O napaści dowiedzieli się z internetu
Zastraszona 13-letnia Laura nie poinformowała o napaści ani rodziców ani służb. Policja o sprawie dowiedziała się dopiero od dziennikarzy, którzy skontaktowali się z funkcjonariuszami, aby poinformować ich o krążącym w mediach społecznościowych niepokojącym filmiku. Na nagraniu widać, jak grupa nastolatek bije siedzącą na ziemi dziewczynę. Dopiero wtedy o całej sprawie dowiedzieli się także rodzice Laury.
Jak poinformowała sędzia Sądu Okręgowego w Poznaniu Joanna Ciesielska-Borowiec, jedna ze sprawczyń rozpoznanych na filmie (15-latka) była już wcześniej rezydentką ośrodka wychowawczego. Z kolei druga nastolatka (17-letnia) przebywała w schronisku młodzieżowym dla nieletnich.
2. Ojciec agresywnej nastolatki jest bezradny
Dziennikarze programu "Uwaga!" TVN dotarli do ojca jednej ze sprawczyń napaści. Mężczyzna podkreślił, że jest świadom problemów córki, jednak nie potrafi sobie z nimi poradzić, a instytucje, do których zwracał się o wsparcie, lekceważyły jego sprawę. Ojciec przywołał także sytuację, gdy jego nastoletnia córka nie została przyjęta do szpitala, kiedy zgłosił ją tam po akcie samookaleczenia lub możliwej próby samobójczej.
- Staram się pomóc swojemu dziecku, jak tylko mogę. Jestem z tym sam. Odwiedziłem wszystkie urzędy, sądy, ośrodki, które mogłem, żeby mi pomogli i nikt tego nie zrobił - powiedział na antenie programu "Uwaga!" pt. "Kindermafia, czyli agresywne nastolatki z Poznania. 'Dziewczyny wzorują się na rówieśniczkach z zagranicy'.
Mężczyzna zaznaczył również, że sędzia odmówiła wcześniejszego umieszczenia jego córki w ośrodku z powodu "braku podstaw", choć sam jasno dał do zrozumienia, że nastolatka jest agresywna i poza kontrolą, a do kolejnych niebezpiecznych zachowań z jej strony może dojść już wkrótce.
3. Nastolatki tworzą niebezpieczny "gang"
Do grona ofiar napastniczek ma należeć też nastoletnia Nela, która tak samo jak Laura, bała się gdziekolwiek zgłosić atak rówieśniczek.
Jak wyznali rodzice dziewczynki w programie, "była zastraszona i bała się konsekwencji". Twierdzą także, że "liderką" groźnego gangu jest 16-latka, która chodzi z ich córką do klasy i choć sama nie stosuje przemocy fizycznej, ma stać za podjudzaniem do napaści.
Stosowana przez 16-latkę przemoc w szkole miała także wzbudzić niepokój kadry pedagogicznej. Ostatecznie zdecydowano o przeniesieniu dziewczyny na tzw. "nauczanie indywidualne". Nie sprawiło to jednak, że rówieśnicy zaczęli czuć się bezpieczniej. Gang nastolatek wzoruje się podobno na rówieśniczkach z zagranicy.
Najbardziej szokujące są jednak doniesienia o reakcji matki agresorki na interwencje rodziców zaatakowanych przez nią dzieci, co sama nastolatka regularnie relacjonuje w swoich mediach społecznościowych.
- Ona się do mnie spruła, jak jej coś powiedziałam, no to się wkur…, poszła do mamy i tłumaczy im. Mama dzwoniła do mojej, a moja mama miała wyje… w to. I się nie tyle pruła, co śmiać zaczęła (...) K...a, nie umie nic ogarnąć sama, tylko, k…, rodziców potrzebuje. Pozdro - powiedziała 16-latka na filmiku udostępnionym w internecie.
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl