Wrocław. Kilkudniowa dziewczynka w oknie życia. "Ma duże szanse na adopcję"
We Wrocławiu w oknie życia znaleziono kilkudniową dziewczynkę. Przy dziecku znajdowały się pieluszki, środki higieniczne oraz butelka z mlekiem. Siostry boromeuszki, opiekujące się oknem, nadały jej imię Joanna i podkreślają, że ma duże szanse na adopcję.
W tym artykule:
Uspokoiła się, pijąc mleko
Noworodek został umieszczony w oknie życia przy ulicy Rydygiera we Wrocławiu. Siostry boromeuszki otrzymały sygnał w czwartek 12 czerwca około godziny 12:00. Przy dziewczynce pozostawiono pieluszki, artykuły higieniczne oraz butelkę z mlekiem.
Zakonnice w rozmowie z "Gościem Niedzielnym" relacjonowały, że dziewczynka "nieco płakała".
- Siostra Dorota nakarmiła ją. Dziewczynka szybko się uspokoiła, dostała smoczek i została zabrana na badania do szpitala. Z naszego niezbyt długiego kontaktu z nią możemy powiedzieć, że wyglądała na zdrowe dziecko. Ma duże szanse na adopcję - opowiada s. Ewa Jędrzejak SMCB, prezes Fundacji "Evangelium Vitae", która prowadzi okno życia.
Kolejność urodzenia ma wpływ na IQ
"Warto poszukać pomocy"
Siostra Ewa, mająca duże doświadczenie w pracy przy oknie życia, podkreśla, że decyzja o oddaniu dziecka nigdy nie jest łatwa. Poleca każdej matce, która to rozważa, aby z kimś wcześniej o tym porozmawiała.
- Warto kogoś zapytać, czy jest jakieś inne rozwiązanie. Warto poszukać pomocy, nawet u nas, w Fundacji "Evangelium Vitae". Obecnie prowadzimy projekt Akademii Rodziny. Wysłuchujemy i pomagamy rodzicom z problemami, których sami nie potrafią rozwiązać. Podpowiadamy albo same szukamy pomocy. Naprawdę jest wiele możliwości, by pomagać matkom z dziećmi i całym rodzinom. Zapraszamy do kontaktu - mówi.
Mała Joanna jest 24. dzieckiem pozostawionym w wrocławskim oknie życia od momentu jego powstania w 2009 roku. Okno życia znajduje się w budynku Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza i jest pod opieką sióstr boromeuszek.
Czym jest okno życia?
Okno życia to specjalne, bezpieczne miejsce, w którym można anonimowo zostawić noworodka, którego matka lub rodzice nie są w stanie wychować. Jest ono zazwyczaj zlokalizowane przy klasztorach, szpitalach lub placówkach opiekuńczych i umożliwia oddanie dziecka bez narażania jego życia i zdrowia. W środku znajduje się ogrzewana kapsuła lub łóżeczko z podstawową opieką cieplną i systemem alarmowym, który informuje personel, że dziecko zostało pozostawione.
Celem okna życia jest zapewnienie noworodkom szansy na bezpieczne życie, kiedy ich rodzice nie widzą możliwości opieki nad nimi. Umieszczenie dziecka w takim oknie nie jest przestępstwem - wręcz przeciwnie, to alternatywa dla porzucenia w miejscach zagrażających zdrowiu i życiu. Po zostawieniu dziecka, w krótkim czasie trafia ono pod opiekę lekarzy, a następnie - jeśli nie zostanie odebrane - do procedury adopcyjnej.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: Gość Niedzielny, Polsat News.