"Jestem szczęśliwy, że moja żona wymieniła dar życia na kilka dodatkowych fałdek"
O tym, że ciało kobiety zmienia się w czasie ciąży, wie każdy. Ogromny brzuch, kilka dodatkowych kilogramów tu i ówdzie oraz szalejące w organizmie kobiety hormony sprawiają, że po urodzeniu dziecka ciało młodej mamy nie przypomina tego sprzed ciąży.
I choć dla niektórych mężczyzn to ogromny problem, to na szczęście są i tacy, dla których rozstępy i zmienione kształty kobiety są dla nich powodem do dumy – w końcu w tych ciałach przez 9 miesięcy rozwijało się nowe życie!
Zobacz także: Pełne wirusów i pasożytów. Twoje dziecko też odwiedza te miejsca?
9 miesięcy szczęścia
Do tego grona należy bloger Stephen Skinner, który przez 9 miesięcy ciąży swojej partnerki dokumentował niemal każdy dzień, zarówno w postaci zdjęć, jak i filmów. To właśnie te ostatnie wzbudziły wśród internautów najwięcej emocji.
Użytkownicy Instagrama krytykowali filmy pokazujące zmienione rozstępami i rozciągnięte ciało małżonki Stephena. Teraz mężczyzna postanowił zamieścić wpis, który jednoznacznie określa jego stosunek zarówno do ciała swojej żony, jak i internautów, którzy nie mieli oporów, aby je krytykować.
Życie młodej mamy
"Moja żona niedawno urodziła pięknego chłopca o imieniu Atlas, który ważył ponad 4,300 kg i zmienił nie tylko nasze życie, ale również jej ciało" - pisze świeżo upieczony tata.
"Ze względu na komplikacje w 38. tygodniu ciąży, konieczne było przeprowadzenie cesarskiego cięcia. (…) Ciało kobiety bardzo zmienia się w czasie ciąży i po niej, ale i pojawiają się silne emocje. W połączeniu z depresją poporodową, niepokojem, a także poczuciem winy i nierealistycznym stereotypem ciała w mediach, kobieta ma niezwykle trudne zadanie, by być mamą, gdyż to wszystko ją przytłacza" - kontynuuje Stephen.
Zobacz także: Młody lekarz zdradza, co dzieje się na obozach sportowych
Pasiasty brzuch
"Z mediów dowiadujemy się, że ciało musi być piękne, seksowne i do tego trzeba dążyć. Niestety okazuje się, że kobiety także są osądzane i żyją w przekonaniu, że nie są w stanie sprostać wymaganiom".
"Holly niedawno umieściła w sieci swój brzuch i bliznę po cesarce i otrzymała naprawdę różne komentarze. Większość popierała tak odważny obraz, ale i byli tacy, których przeraził tak surowy przekaz. Jedna osoba porównała jej piękny, pasiasty brzuch do bagna" - pisze Stephen Skinner.
Dar życia
"Sflaczałe, pomarszczone, rozciągnięte i obwisłe – ciała mam zdecydowanie istnieją – i musimy je doceniać. (…) Bądźmy szczerzy, moje ciało nie wygląda dokładnie tak jak męskie ciała na bilboardach. Rodzicielstwo jest trudne – po co zwiększać presję?" - pyta Stephen.
I kontynuuje: "Jestem szczęśliwy, że moja żona wymieniła dar życia na kilka dodatkowych fałdek – choć, szczerze mówiąc, nawet ich nie zauważam. Mamy jedno ciało i powinniśmy się nauczyć je doceniać. Powinniśmy kochać nasze ciała, bo one robią dla nas niesamowite rzeczy – pomagają nam zdobywać szczyty, przepływać oceany i, co jest jeszcze bardziej niezwykłe, dzięki nim możemy mieć dzieci" - podsumowuje Stephen.
Zgadzasz się z tym, co napisał? Czy za wszelką cenę starasz się wrócić do formy sprzed ciąży?
Zobacz także: Pozwól dziecku na gry video. Nowe wyniki badań naukowców