Trwa ładowanie...

Jeremy Renner walczył o prawo do widywania córki. O to oskarżała go była żona

Avatar placeholder
03.01.2023 17:09
Była żona rzucała w jego stronę poważne oskarżenia
Była żona rzucała w jego stronę poważne oskarżenia (Getty Images)

Od kilku dni media żyją informacją o wypadku Jeremy'ego Rennera. Portale rozpisują się również o prywatnym życiu aktora znanego z roli w "Avengers" i innych filmach Marvela. Renner przez lata toczył walkę o prawo do opieki nad córeczką Avą. Była żona chciała ograniczyć mu kontakt z dzieckiem, gdyż twierdziła, że mężczyzna ma problemy ze zdrowiem psychicznym i jest uzależniony od alkoholu i narkotyków.

Jeremy Renner walczył o prawo do widywania ukochanej córeczki
Jeremy Renner walczył o prawo do widywania ukochanej córeczki (Getty Images)
spis treści

1. Małżeństwo aktora trwało tylko 11 miesięcy

51-letni Jeremy Renner jest znany przede wszystkim jako odtwórca roli łucznika Hawkeye’a, czyli Clinta Bartona z serii Marvela. Wcielał się w niego w filmach: "Avengers", "Avengers: Czas Ultrona", "Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów", "Thor" czy "Avengers: Koniec gry".

Gwiazdor bardzo chętnie opowiada o życiu zawodowym, jednak pytania o sferę prywatną stara się omijać. Jednym z tematów, którego nie komentuje publicznie, jest jego walka o prawo do opieki nad córką Avą.

- Nie odpowiadam publicznie na bzdury. To tylko je wzmacnia - wyjaśnił powód swojej decyzji w wywiadzie dla "Men's Health".

Jeremy Renner poznał swoją byłą żonę Sonni Pacheco w 2011 roku. 28 marca 2013 r. na świecie pojawiła się ich córka Ava. Jednak szczęście pary nie trwało długo.

11 miesięcy później media obiegła informacja, że Pacheco wystąpiła o rozwód, podając jako powód "różnice nie do pogodzenia".

2. Walczył o prawo do widywania córki

Rozwód sfinalizowano w grudniu 2015 r., jednak dopiero dwa lata później aktor i modelka doszli do porozumienia w kwestii opieki nad córką. Nie na długo. W październiku 2019 r. Sonni wystąpiła do sądu o przyznanie jej wyłącznej opieki z zastrzeżeniem spotkań Avy z ojcem w obecności matki dziewczynki lub wyznaczonego kuratora.

Swoją decyzję uzasadniła tym, że aktor miał grozić jej śmiercią. Ponadto Sonni twierdziła, że Jeremy Renner jest uzależniony od alkoholu i narkotyków. W dokumentach sądowych pojawił się również zarzut, że gwiazdor filmów Marvela ma problemy ze zdrowiem psychicznym:

- Włożył sobie pistolet do ust, groził, że się zabije, i strzelił w sufit - wspominała była żona aktora.

Natomiast niania Avy zeznała, iż podsłuchała, jak aktor mówił, że najpierw zabije byłą żonę, a potem siebie.

"Lepiej, żeby Ava nie miała rodziców, niż żeby miała Sonni jako matkę" - miało paść z ust aktora.

Jego rzecznik kategorycznie zaprzeczył tym oskarżeniom.

W dobrym świetle nie stawiają również aktora zeznania jego byłej partnerki Lily Faget. Kobieta twierdziła, że uczestniczyła w "seksualno-alkoholowo-kokainowej imprezie" Jeremy'ego, gdy w jego rezydencji przebywała jego córeczka.

"Poszłam z Jeremym i moją przyjaciółką do jego studia muzycznego i tu uprawialiśmy seks. Wyszłam ze studia, zostawiając tam przyjaciółkę i Rennera, i zobaczyłam Naomi, opiekunkę Avy, siedzącą z kilkoma mężczyznami przy barze. Nagle dostrzegłam, że Ava wchodzi do salonu obok baru, pytając o tatę. Naomi złapała ją i wyszła z pokoju. Byłam zszokowana, że Ava tam była. Wróciłam do studia muzycznego. Jeremy zemdlał. Musiałam pomóc mojej przyjaciółce podciągnąć mu spodnie" - cytował portal Daily Mail.

Podczas sądowej batalii Jeremy Renner poprosił o zmniejszenie kwoty alimentów z 30 tys. dol. miesięcznie do 11 201 dol. Dwa miesiące później oskarżył Sonni Pacheco o kradzież 50 tys. dol. z funduszu powierniczego Avy. Jednak po miesiącach procesu, mimo wzajemnych pretensji, para ustaliła wspólne warunki ugody, która została utajniona.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze