Chłopiec bez połowy czaszki ma już 2 lata, to jedyny taki przypadek na świecie

Mama Lucasa bardzo się ucieszyła na wieść o kolejnym dziecku. Niestety w trakcie badań okazało się, że chłopiec cierpi na rzadką, śmiertelną chorobę – egzencefalię, wyniku, której mózg znajduje się poza czaszką. Rodzice starali się znaleźć w Internecie jakiekolwiek historie dzieci, które żyją z tym schorzeniem. Niestety wszystkie niedługo po porodzie zmarły. Jednak mimo wszystko państwo Santa Maria podjęli decyzję o urodzeniu dziecka.

Jak wspomina mama chłopca, nawet te kilka chwil z synem uważała za bezcenne i warte walki. Planowano już jednak pogrzeb noworodka. Rodzice przygotowywali także na śmierć brata swoje trzy córeczki.

Wraz z propozycją jednego ze specjalistów pojawił się jednak cień nadziei. Dr Timothy Vogel, lekarz Szpitala Dziecięcego im. Josepha M. Sanzari, opracował nowatorską operację, która dawała chłopcu jakąkolwiek szansę na przeżycie. Gdy po porodzie Lucas wykazywał oznaki życia i samodzielnie oddychał, natychmiast przystąpiono do zabiegu.

Eksperymentalna operacja zakończyła się sukcesem. Chłopiec po kilku dniach mógł pojechać z całą rodziną do domu.

Od tamtej pory minęły dwa lata, a Lucas radzi sobie lepiej, niż przewidywali to lekarze. Jak opowiada jego mama, mimo że syn ma tylko połowę mózgu, już w wieku siedmiu miesięcy opanował etapy rozwoju dziecka tj. raczkowanie i jedzenie stałych pokarmów.

Maria przyznaje, że Lucas zachowuje się jak każde zdrowe dziecko. Być może śpi trochę więcej, ale towarzyszy swoim siostrom w każdym wyjściu. Mama Lucasa chciała podzielić się ze światem swoją historią, by pokazać, że cuda się zdarzają.

Niestety nikt nie wie, jak długo chłopiec będzie żył, ale już osiągnięcie takiego wieku jest ogromnym sukcesem. To jedyny taki przypadek na świecie pokazujący również, że czasami warto walczyć do końca mimo niewielkich szans na powodzenie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl