Rodzice skutecznie podcinają dziecku skrzydła. Też tak robisz?
Marzymy, by dziecko odniosło sukces, poradziło sobie w życiu i nie popełniło naszych błędów. Niestety, rodzice czasami nieświadomie podcinają potomkom skrzydła, zabierając wiarę we własne możliwości. Jak więc wychować odważne i asertywne dziecko?
- Traktujmy je tak, jak byśmy sami chcieli być traktowani. Niech dziecko doświadcza wszystkiego. Pozwólmy mu na złość i wyjaśnijmy te emocje – zaznacza Anna Ingarden, psycholog.
Specjaliści uważają, że dorośli skutecznie podcinają dzieciom skrzydła. Dlaczego? Bo wiedzą lepiej. Zamiast zrozumieć, od razu oceniają. Nie potrafią przystosować się do poziomu dziecka, nie traktują go jak partnera i nie potrafią słuchać.
Dr Tim Elmore, autor wielu popularnych książek z dziedziny psychologii, wyodrębnił kilka błędów, które najczęściej popełniają rodzice i sprawiają, że maluch traci pewność siebie i staje się lękliwy.
1. Lepiej, żeby nie spadło z roweru
Chronimy dziecko przed ryzykownymi zachowaniami. Nie pozwalamy mu na samodzielność. Przeraża nas myśl, że może spaść z roweru i potłuc się. Nie pozwalamy mu iść samemu do sklepu, bo wszędzie widzimy zagrożenie. Zapominamy, że przez taką ochronę, gdy pokłóci się z przyjaciółmi lub poniesie porażkę, nie poradzi sobie z negatywnymi emocjami.
- Wychowujmy dzieci tak, by poradziły sobie, kiedy rodziców przy nich nie będzie, czyli w szkole, na placu zabaw, kolonii. Rodzić powinien mu towarzyszyć w rozwoju i zrozumieć, że dziecko to indywidualista, nie powinien go blokować – tłumaczy dr Anna Siudem, psycholog.
Specjaliści podkreślają, że za często i zbyt pochopnie rozwiązujemy za dzieci konflikty. Chcemy ochronić je przed smutkiem i stresem. Zupełnie niepotrzebnie. Staną się przez to bierne, nieśmiałe, wycofane, zawsze będą szukać pomocy innych.
2. Zachwyt szkodzi
Uwielbienie i nadmierne chwalenie może szkodzić.
- Dziecko po pewnym czasie zatraca obiektywizm. Skoro wszystko, co robi jest dobre, nie będzie potrafiło właściwie ocenić sytuacji, nie poprawi błędu, bo go nie dostrzeże – wyjaśnia Inagarden.
3. My też popełniamy błędy
Przeczytaj koniecznie
- Ruszamy w podróż! Zobacz, jak przygotować się na wyjazd z dzieckiem
- Pokaż nam całuśną minkę swojego dziecka i wygraj!
- Twoje dziecko jest chore? Zapytaj lekarza o dolegliwości maluszka
- Weź udział w konkursie i zostań mamą miesiąca
- Czy wiesz wszytko o rozwoju motorycznym i fizycznym malucha? Pobierz ebook!
Nie jesteśmy idealni i popełniamy błędy. I tego faktu nie powinniśmy ukrywać przed dzieckiem. Dlatego psychologowie zalecają, by przyznawać się do pomyłek, które popełniliśmy w danych sytuacjach. Warto powiedzieć, jak się wtedy czuliśmy, jakie były konsekwencje naszych czynów.
- To nauczy dziecko samodzielnie podejmować decyzje, rozwiązywać problemy. Dajmy im szansę spróbować - wyjaśnia Ingarden.
4. Robimy z nich leni
Nie pozwalamy, by zrobiły herbatę, bo mogą się oparzyć. Lepiej, żeby nie kroiły chleba, bo o wypadek nietrudno. Przygotowujemy im ubrania, bo przecież w szafce ich nie znajdą. Wynosimy za nich śmiecie, sprzątamy pokój.
Nie dostrzegamy, że wykonanie tych czynności przyniesie im satysfakcję, radość, i dumę.
- Dziecko w ten sposób nauczy się, że można problemom stawić czoła, w przeciwnym razie zawsze będzie uciekało przed trudnościami, stanie się lękliwe – wyjaśnia psycholog.
5. Nie jesteśmy autorytetem
Zachowanie dorosłych czesto przeczy ich słowom. Tłumaczą dzieciom, że cukierki w nadmiarze szkodzą, a sami się objadają. Musztrują, by jeść w skupieniu, a sami w czasie posiłku sprawdzają maile w laptopie.
- Dziecko bierze z nas przykład, obserwuje. Gdy dostaje od nas sprzeczne komunikaty, może się zagubić. To przykład braku konsekwencji ze strony dorosłych - tłumaczy Ingarden.
6. Jaką ocenę dostał twój kolega?
- Nadmierna krytyka, wygórowane wymagania, obwinianie dziecka zaburzają samoocenę i sprawiają, że czuje lęk przed sukcesem – tłumaczy dr Anna Siudem.
– Ile to razy rodzice porównują swoje dzieci z innymi, z dokonaniami i sukcesami rówieśników? Jeśli dziecko dostało piątkę, pytają, dlaczego nie szóstkę? To podcina skrzydła - tłumaczy psycholog.
I dodaje: - Tak naprawdę najważniejsze są emocje dziecka. W szkole w każdej chwili może uzupełnić braki, a jeśli przeżywa lęki, one nigdy nie pozwolą mu się rozwinąć – wyjaśnia psycholog.
7. Rozwijanie skrzydeł to długi proces
Kochajmy dziecko takim, jakim jest - radzą psychoterapeuci. Powinniśmy mieć świadomość jego mocnych i słabych stron. Rozwijajmy talenty dziecka i uczmy, jak radzić sobie ze słabościami.
- Dzieci nie są po to, by spełniały nasze marzenia i ambicje. Pozwólmy im działać, bądźmy przy nich – tłumaczy Siudem.
Dr Paweł Fortuna, psycholog realizuje projekt "Wznieś się na poziom dziecka” inspirowany myślą Janusza Korczaka.
- Będę uczyć dorosłych jak komunikować się z dziećmi, ale najpierw przypomną sobie jak to było, gdy sami byli dziećmi i czuli się jak mali Leonardowie da Vinci. Ten proces określam mianem konstruktywnej regresji – wyjaśnia.
- Rodzice, kierując się najczęściej dobrymi intencjami, potrafią czasem skutecznie podciąć dzieciom skrzydła. Czasem wystarczy jedno chłodne spojrzenie lub krytyczna uwaga. Wielu jednak potrafi pięknie uskrzydlać. Niemal codziennie spotykam wspaniałych ludzi, którzy dostrzegają w dziecku partnera – zaznacza.