Imię nosi ponad milion Polek. Po szwedzku oznacza "kaczkę"
Imiona, choć wydają się uniwersalne, mogą mieć zupełnie różne znaczenia w zależności od języka i kultury. To, co w Polsce brzmi neutralnie lub dostojnie, w innym kraju może kojarzyć się zabawnie, a nawet krępująco.
W tym artykule:
Problematyczna "Anka"
Anna to jedno z najstarszych i najpopularniejszych imion w Polsce. Zgodnie z danymi pesel publikowanymi przez gov.pl imię Anna nosi 1 068 330 Polek. Jego źródłosłów sięga języka hebrajskiego, gdzie oznacza "pełną łaski". Od wieków nadawane było w Europie i zapisało się w historii dzięki wielu królowym, świętym i artystkom. W naszym kraju funkcjonuje też liczne grono zdrobnień – Ania, Hania, Andzia czy Anka. I właśnie to ostatnie bywa źródłem nieporozumień.
W języku szwedzkim "anka" oznacza "kaczkę, a w keczua – języku rdzennych mieszkańców Ameryki Południowej – orła. Tak więc sympatyczne polskie zdrobnienie może dla obcokrajowców brzmieć jak nazwa zwierzęcia, co niekiedy staje się powodem żartów.
Anny powinny więc u naszego pólnocnego sąsiada przedstawiać się pełną wersją imienia. Zdrobnienie Anka wywołać rozbawienie.
Różna znaczenie imion
Podobnych przykładów jest znacznie więcej. Imię Marta, które w Polsce od wieków cieszy się dużą popularnością, w Portugalii brzmi identycznie jak określenie na kunę, drapieżnego ssaka. Beata, które wywodzi się od łacińskiego "beatus", czyli szczęśliwa i błogosławiona, w Rumunii może być odebrane jako "pijana", a w Portugalii kojarzy się z niedopałkiem papierosa.
Kolejnym przykładem jest Amelia, w Polsce to piękne, eleganckie imię, ale w języku greckim oznacza poważną wadę wrodzoną polegającą na niewykształceniu kończyn. Ola, jedno z najczęstszych polskich imion żeńskich, w Hiszpanii brzmi jak powitanie "hola", co może prowadzić do zabawnych nieporozumień. Daga w języku hiszpańskim to natomiast "sztylet", a Kamila w bułgarskim oznacza "wielbłąda".
Jarek, skrócona forma imienia Jarosław, w Turcji brzmi z kolei niemal jak wulgarne określenie męskich narządów płciowych. Dlatego osoby o tym imieniu, podróżując po tym kraju, często wolą posługiwać się pełną wersją. Marek, dumnie wywodzący się od imienia boga wojny Marsa, w Norwegii kojarzy się z "robakiem".
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- gov.pl