Igraszki rodziców wystraszyły 6-latkę. Nagranie hitem w sieci

Jayci i Matt, którzy dzielą się kadrami ze swojego życia w serwisie społecznościowym, chcieli spędzić czas tylko we dwoje. Ich córka zasnęła, więc stwierdzili, że to dobry czas na chwile uniesienia. Baraszkowanie w sypialni zostało przerwane, gdy usłyszeli płacz sześcioletniej córki.

Do pokoju dziecka natychmiast pobiegł mężczyzna, aby sprawdzić, co się stało. Okazało się, że dziewczynka jest naprawdę przestraszona i martwi się o swoją mamę. Usłyszała jej krzyk, więc myślała, że dzieje się coś złego.

Na nagraniu widzimy półnagiego mężczyznę, który stoi w drzwiach sypialni i proponuje żonie, by porozmawiała z córką.

"Chce się upewnić, że z tobą wszystko w porządku. Powinniśmy z nią porozmawiać" - mówi Matt.

Kobieta zgadza się z jego sugestią i z włączoną kamerą udaje się do pokoju dziecka.

"Słyszałam, jak krzyczysz i chciałam sprawdzić, co się dzieje. Ale nikt mi nie odpowiadał" - mówi wyraźnie poruszona dziewczynka.

Jayci uspokoiła córkę i wytłumaczyła, że nie słyszała jej płaczu, ponieważ drzwi do sypialni były zamknięte. Przeprosiła, że ją przestraszyła i zapewniła, że wszystko jest w porządku. Na koniec dziewczynka stwierdziła, że oprócz krzyków słyszała również, jak mama zamawia pizzę.

Głosy użytkowników TikToka są podzielone, dlatego pod filmikiem można znaleźć różne komentarze. Jedni są rozbawieni zaistniałą sytuacją, inni wręcz zniesmaczeni, gdyż uważają, że postępowanie rodziców jest niewłaściwe, a dziecko może nabawić się traumy.

Nagranie to stało się również okazją do wymiany doświadczeń.

"Miałem podobne doświadczenie w dzieciństwie" - wspomina jeden z użytkowników.

"Jestem najmłodsza w rodzeństwie i jestem wdzięczna, że nigdy nie musiałam słuchać, jak powiększa się nasza rodzina" - dodaje ktoś inny.

"Mój dwulatek zapytał, czy ja i tata łaskoczemy sobie stopy" - wspomina kolejny.

Co na to autorka filmiku? Jayci podczas rozmowy z today.com skwitowała to w ten sposób:

"Czy sądzę, że dzieci powinny być wykorzystywane do tworzenia treści publikowanych w mediach społecznościowych? Absolutnie nie. Czy myślę, że powinniśmy nagrywać swoje dzieci w trudnych momentach? Zdecydowanie nie. Ale powodem, dla którego zdecydowałam się udostępnić ten film, było przekonanie, że będzie on zabawny dla moich obserwatorów, a wielu z nich będzie mogło się z nami utożsamić".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl