Hejtowali ją, gdy zaszła w ciążę. Postanowiła nie rezygnować z marzeń
Alex Dacy od lat zmaga się z ciężką chorobą genetyczną - rdzeniowym zanikiem mięśni (SMA). Mimo niepełnosprawności i wyzwań, jakie niesie za sobą życie z tą chorobą, zdecydowała się na krok, który dla wielu byłby trudny do wyobrażenia: postanowiła zostać mamą. Ta decyzja wywołała ogromne poruszenie wśród jej obserwatorów i przyniosła zarówno wsparcie, jak i falę hejtu.
Niepełnosprawna kobieta postanowiła zostać mamą. Wiele osób krytykuje jej decyzję
W tym artykule:
Walka z chorobą i życie z SMA
SMA to postępująca choroba, która stopniowo osłabia mięśnie, powodując problemy z oddychaniem i poruszaniem się. Alex od urodzenia jest związana z wózkiem inwalidzkim, a jej kończyny mają ograniczony zakres ruchu.
Mimo tych trudności, kobieta prowadzi aktywne życie i stara się łamać stereotypy dotyczące osób z niepełnosprawnościami. Jej profil na Instagramie, gdzie dzieli się swoimi doświadczeniami, śledzi prawie 300 tys. osób.
Dacy pokazuje codzienność osoby z niepełnosprawnością ruchową, promując pozytywne podejście do własnego ciała i życie pełne radości. Nie wstydzi się mówić o codziennych wyzwaniach, ale skupia się na tym, jak czerpać radość z każdego dnia.
Niepełnosprawna modelka: "Nie ubiorę się sama, nie pójdę do toalety, ale makijaż robię idealnie"
Decyzja o macierzyństwie
Decyzja o zostaniu matką była dla Alex i jej partnera ogromnym krokiem. Wiedzieli, że będą musieli stawić czoła licznym wyzwaniom, zarówno zdrowotnym, jak i społecznym. Para długo zastanawiała się nad tym, czy podjąć się tej odpowiedzialności.
Skonsultowali się z lekarzami i przeszli szereg badań, aby upewnić się, że Alex może bezpiecznie przejść przez ciążę. Musiała zrezygnować z leczenia, które pomagało jej w codziennym funkcjonowaniu, aby nie zaszkodzić rozwijającemu się dziecku.
Pomimo trudności i zagrożeń związanych z ciążą wysokiego ryzyka, Alex nie wahała się. Postanowiła, że chce zostać matką i spełnić swoje marzenie o posiadaniu dziecka. Jej ciąża przebiegała pod stałą kontrolą lekarzy, którzy starali się minimalizować ryzyko komplikacji.
Fala hejtu
Kiedy Alex ogłosiła, że spodziewa się dziecka, jej profil społecznościowy zalały gratulacje, ale pojawiły się także liczne negatywne komentarze. Hejterzy krytykowali jej decyzję o macierzyństwie, twierdząc, że nie będzie w stanie zająć się własnym dzieckiem.
Kwestionowali jej odpowiedzialność i sugerowali, że jest egoistką, skoro mimo swojej niepełnosprawności zdecydowała się na ciążę. Alex nie pozostawiła tego bez odpowiedzi. W swoich postach podkreślała, że osoby z niepełnosprawnościami również mają prawo do miłości, intymnego życia i założenia rodziny.
"Niepełnosprawne rodzicielstwo jest mocno piętnowane w społeczeństwie i dlatego chcę zacząć o tym mówić" – pisała na Instagramie.
Alex jasno stawia sprawę: choroba nie powinna wykluczać z realizacji marzeń, a rola matki nie musi oznaczać wykonywania wszystkich obowiązków pielęgnacyjnych. "Czy zmienianie pieluchy przez matkę to warunek szczęśliwego dzieciństwa?" – pytała retorycznie, broniąc swojej decyzji i zdolności do bycia kochającą i odpowiedzialną matką.
Szczęśliwe zakończenie
Mimo wszystkich trudności i negatywnych opinii, Alex urodziła zdrową córkę. Poród odbył się przez cesarskie cięcie. Na czas ciąży musiała zrezygnować z leków, co znacząco pogorszyło jej stan zdrowia, jednak dla dobra dziecka była gotowa na takie poświęcenie.
Niedawno mała Ari skończyła 1,5 roku. To radosne, zdrowe dziecko, które uwielbia spędzać czas z mamą. Alex pokazuje na swoich profilach społecznościowych, jak obie cieszą się wspólnymi chwilami i jak razem, mimo wyzwań, przemierzają świat.
Codziennie udowadnia, że jej niepełnosprawność nie jest przeszkodą w byciu kochającą i pełną energii matką. Jej historia jest inspiracją dla wielu osób, pokazując, że warto walczyć o swoje marzenia i nie pozwalać, aby ograniczenia stanowiły barierę nie do pokonania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
