Internauci pękają ze śmiechu. Nagranie ma już 42 mln wyświetleń
Dzieci są ciekawe świata i praktycznie wszystko je interesuje. Często jednak nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństw, więc nieustannie trzeba je mieć na oku. Wystarczy na moment się odwrócić, wtedy wszystko może się zdarzyć.
Głowa chłopca utknęła w barierce. Tata nie podołał zadaniu
W tym artykule:
Niebezpieczna sytuacja
Wielu rodziców doświadczyło chwili grozy, kiedy głowa dziecka utknęła w miejscu, w którym zdecydowanie nie powinna się znaleźć. Ratunek w takiej sytuacji nie zawsze jest łatwy. To, że się zmieściła nie oznacza, że równie łatwo będzie ją wyjąć.
Nagraniem takiego przypadku podzielili się rodzice na Facebooku. Głowa ich synka na dobre zaklinowała się między prętami barierki i za nic w świecie nie chciała wyjść. Do akcji zaangażowano wszystkie siły.
Najpierw na ratunek rusza tata. Próbuje rozluźnić uścisk prętów, ale te na pokaz siły pozostają niewzruszone. Delikatne wyjęcie głowy chłopca nie wchodzi w rachubę, ponieważ maluch natychmiast zaczyna płakać.
Pytanie mamy - odc. 5. Sezon infekcyjny u dzieci
Tacie próbuje pomóc nawet pies, ale wysiłki czworonoga również spełzają na niczym. Czas więc na kolejne użycie siły. I ta próba poluzowania prętów nie przynosi żadnych rezultatów.
Żart małego chłopca
Kiedy tata chłopca niemal chce się poddać i do akcji ratunkowej wprowadzić ciężką artylerię, mama postanawia spróbować swoich sił. Woła syna po imieniu i nagle okazuje się, że chłopiec bez problemu może samodzielnie się wydostać.
Kilka akrobacji i fikuśnych pozycji, by maluch zupełnie wyswobodził się z uścisku barierki. Na jego buzi widać mnóstwo radości ze sprawionego tacie żartu. Kilka sekund i po krzyku.
Można się jedynie domyślać, czy nagranie było dowcipem sprowokowanym przez mamę, czy być może chłopiec sam postanowił rodzicom spłatać figla. Niemniej jednak nagranie spodobało się internautom.
Filmik został wyświetlony ponad 42 mln razy oraz doczekał się 12 tys. komentarzy. Część użytkowników podzieliła się własnymi żartami odnośnie nagranie, ale nie zabrakło też rodziców, którzy opisali podobne sytuacje.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
