GIS rusza z kontrolą. "Będziemy musieli próbować te dzieci odnaleźć"
Główny Inspektor Sanitarny, dr Paweł Grzesiowski, zapowiedział, że kontrola kart szczepień wszystkich dzieci w Polsce rozpocznie się na początku kwietnia. Opóźnienie wynika z trwającego sezonu grypowego, który uniemożliwił wcześniejszy start przeglądu.
W tym artykule:
Kontrola ruszy w kwietniu
Podczas konferencji prasowej dr Grzesiowski poinformował, że GIS jest przygotowany do rozpoczęcia kontroli, jednak ze względu na intensywny w niektórych regionach sezon grypowy zdecydowano się na przesunięcie terminu.
- Nie chcemy, żeby inspektorzy wchodzili do punktów szczepień, gdzie w poczekalniach są również pacjenci z grypą. Poczekamy więc i uruchomimy tę kontrolę z początkiem kwietnia. Każdy punkt szczepień zostanie poinformowany o tym, że taka planowa kontrola nastąpi - wyjaśnił.
Dzieci, które "zniknęły" z systemu
Celem przeglądu jest przejście z papierowych kart szczepień na elektroniczne, co ma usprawnić system monitorowania obowiązkowych szczepień. Obecnie elektroniczne karty funkcjonują jedynie w przypadku szczepień zalecanych.
Rozwój niemowlęcia miesiąc po miesiącu
Szef GIS przewiduje, że kontrola ujawni trzy grupy niezaszczepionych dzieci. Pierwsza to te, które "zniknęły" z systemu - około 5 proc., czyli co najmniej kilkaset tysięcy osób.
- Nie ma ich kart szczepień, nie wiemy, czy były zaszczepione, czy nie. Być może wyjechały za granicę. Spodziewamy się w związku z tym sporej pracy, bo będziemy musieli próbować te dzieci odnaleźć - powiedział.
Druga grupa to dzieci, których stan zdrowia nie pozwalał na szczepienie w ogóle lub w danym momencie, a rodzice nie skierowali ich na szczepienie ze względów medycznych. Trzecia to dzieci rodziców, którzy z różnych powodów nie chcą ich zaszczepić.
"Większość z ich rodziców to nie są antyszczepionkowcy"
W 2023 roku zanotowano w Polsce ponad 87 tysięcy odmów szczepień, co stanowi kilkakrotny wzrost w porównaniu z poprzednimi latami. Dr Grzesiowski zwrócił uwagę, że ta liczba nie oddaje złożoności sytuacji. GIS zamierza dotrzeć do wszystkich nieszczepionych dzieci z powodów innych niż medyczne.
- Mamy przekonanie, że większość z ich rodziców to nie są antyszczepionkowcy - przyznał.
Zdaniem dr Grzesiowskiego problemem mogą być sytuacje, gdy rodzice nie są w stanie znaleźć punktu szczepień, w którym dziecko zostanie skonsultowane i zaszczepione, zwłaszcza po upływie terminu szczepienia.
- Z mapy Polski zniknęły konsultacyjne punkty szczepień. Przynajmniej jeden taki punkt powinien działać w każdym województwie - podkreślił.
Raport Najwyższej Izby Kontroli, który ukazał się w listopadzie 2022 roku, wykazał braki w dokładnych danych o liczbie osób, które powinny być zaszczepione, ilu osobom wykonano szczepienia oraz o liczbie odmów. NIK ostrzega, że dalszy wzrost odmów szczepień może doprowadzić do wybuchu epidemii groźnych dla życia chorób.
Obowiązek szczepień ochronnych dla dzieci i młodzieży nakłada ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych oraz rozporządzenie ministra zdrowia.
Źródła
- PAP