Trwa ładowanie...
Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Aleksandra Dyrda

Gdy dziecko mieszka z dziadkami

Gdy dziecko mieszka z dziadkami
Gdy dziecko mieszka z dziadkami (Zdjęcie autorstwa Bena McLeoda / CC BY-NC-SA 2.0)

Własny dom, mieszkanie, no… chociaż kawalerka. Szczyt marzeń każdego młodego małżeństwa. Dla wielu jednak ten szczyt od razu po ślubie niemożliwy jest do zdobycia i… zamieszkują z rodzicami. Dostają piętro do dyspozycji lub kilka pokoi – niby osobno, a jednak razem. Pojawia się dziecko w rodzinie. Czy mieszkanie z dziadkami ma na smyka dobry wpływ? Oto plusy i minusy wychowywania się w „wielopokoleniowym domu”.

1. Plusy mieszkania z dziadkami

Dziadkowie to autorytet. Mamy, teściowe same wychowały przecież dzieci i wiedzą, jak się nimi zajmować. Na pewno żadna z nich nie zrobi malcowi krzywdy. Co jest plusem dla świeżo upieczonej mamy, to wspaniała pomoc w wychowaniu i pielęgnacji malucha. Babcia to także najlepsza i najczulsza opieka dla dziecka na świecie.

Zawsze jest w domu ten ktoś, kto poradzi, wesprze i da kilka dobrych rad. Żadna kobieta nie powinna odrzucać takiego wsparcia– jest ono po prostu bezcenne. Wystarczy pomyśleć o matkach, które muszą radzić sobie z dziećmi będąc kilkaset kilometrów od rodziców. Chyba wtedy docenia się ten skarb.

Mieszkając z dziadkami od najmłodszych lat malec uczy się także czym jest szacunek do starszych, lecz nie tylko. Przebywając z babcią czy dziadkiem, na pewno niejednokrotnie słucha uwag i wskazówek, jak traktować innych. Dziadkowie mają najprzytulniejsze kolana na świecie. Siedząc na nich cała przekazywana wiedza jest przez dziecko przyjmowana w zaskakująco skuteczny sposób. To, co mówi babcia jest święte, to, o co prosi dziadek, musi zostać wykonane. To bezstresowi nauczyciele naszych pociech. Jeśli babcia, będąc ze smykiem na spacerze powie mu, iż przechodzenie na czerwonym świetle przez ulicę jest niedozwolone, malec weźmie to do serca i będzie pamiętał przez całe życie. Magia „dziadkowych” słów. Niewyobrażalna siła…

Zobacz film: "W jaki sposób zmienia się zachowanie dziecka od drugiego roku życia?"

Babcia i dziadek to także cierpliwość. Gdy zmęczona mama lub tata wracają do domu, zdarza się, iż mogą zareagować nerwami na wieść o zbitym wazonie lub innej domowej szkodzie. Wtedy, do czasu aż rodzice ochłoną po ciężkim dniu, babcia zabiera szkraba do siebie. Pozwala rodzicom na chwilę wytchnienia. To dziadkowie z wielką dozą cierpliwości uczą malca wielu rzeczy.

To sędziowie pozwalający odróżniać dobro od zła. Gdy mieszka się z nimi pod jednym dachem, to oni uczą szacunku do siebie, ludzi, stworzeń i książek. Uwielbiają czytać, wszędzie mają książki, zasypiają z nimi na kolanach. Lektury nie poskąpią także dziecku. Ich głos uspokaja, a ich słowa zawierają tlen… Dzięki nim umysł dziecka oddycha.

Do czego służą zmarszczki na twarzy babci i dziadka? To miejsca, w których ukrywają się wspomnienia. Dzięki wspólnemu mieszkaniu, dziecko od najmłodszych lat jest zaznajamiane z rodzinnymi tradycjami, wypytuje o wujków, ciocie, pradziadków i prababcie, i odpowiedzi na te pytania dostaje. Jest w domu ktoś, kto ma czas przekazać szkrabowi całą historię familii. Dziadkowie sprawiają także, że pod dachem, gdzie wszyscy mieszkają panuje wyjątkowa rodzinna więź. Zawsze są wszyscy razem – maluch ma poczucie bezpieczeństwai czuje żar domowego ogniska.

2. Minusy mieszkania z dziadkami

Nie jest ich dużo, ale przecież wszystko ma swoje dobre i złe strony. To, co jest negatywne, gdy mieszka się z dziadkami pod jednym dachem, to możliwa rywalizacja. Zarówno babcia, jak i mama próbują udowodnić sobie, że więcej wiedzą i więcej potrafią. Może się zdarzyć nawet, iż robią sobie przy tym na złość, co negatywnie wpływa na malca. Co często niepokoi młode mamy, to także fakt, iż w takim wielopokoleniowym domu zanika rola dziadków. Malec nie widuje ich bowiem od czasu do czasu, tylko ma ich codziennie i o każdej porze. Może rano pójść do nich do łóżka i przytulić się, może pomaszerować do nich na obiad czy kolację, kiedy tylko chce.

Mamy boją się, iż przez takie relacje może zaniknąć autorytet rodziców, że dziadkowie staną się ważniejsi, a ich zdanie – odmienne – będzie się bardziej liczyć. Owszem, jest to możliwe, ale przecież od tego mamy języki, żeby rozmawiać. Warto ustalić z dziadkami pewne zasady, a wówczas nie będzie powodów do niepokoju.

Bycie babcią i dziadkiem jest jak wino –trzyma się je na szczególną okazję. Gdy jednak wnuczek lub wnuczka mieszkają z dziadkami pod jednym dachem, wówczas dziadkowie dostają sposobność ponownego zmierzenia się z macierzyństwem. Mogą się wówczas delektować tym winem, ile tylko chcą. Tu nie ma szczególnych okazji. Dziecko daje im nowe życie.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze