Była wyśmiewana z powodu znamienia. Dzisiaj ma 15 lat i już tak nie wygląda
Connie Lloyd przyszła na świat w 2008 roku. O dziecku od razu zrobiło się głośno. Wszystko przez czerwone znamię zlokalizowane na nosie malucha. Jak dziś wygląda dziewczynka, która otrzymała przydomek osoby "z nosem klauna"?
1. Naczyniak krwionośny
Gdy mama Connie była w ciąży, lekarze już podczas badania USG zauważyli cień na nosie jej nienarodzonego dziecka. Po rozwiązaniu wszystko było jasne - maleństwo urodziło się z czerwoną zmianą na nosie.
Początkowo lekarze uważali, że zmiana zniknie samoistnie. Niestety stało się inaczej. Znamię powiększało się, a jego kolor stawał się coraz bardziej intensywny. Co gorsza, dziecko zaczęło mieć problemy z oddychaniem. Przyczyną był naczyniak krwionośny znajdujący się w nozdrzach.
Naczyniaki to łagodne nowotwory, które powstają z powodu przerośnięcia drobnych naczyń krwionośnych. Bardzo często ujawniają się tuż po urodzeniu. Wyglądają jak płaskie plamy w jaskrawym kolorze. Zazwyczaj nie dają żadnych dolegliwości, choć ze względu na lokalizację mogą utrudniać widzenie lub oddychanie. Tak było w przypadku małej Connie. Wówczas konieczna jest interwencja chirurga.
2. Przykre komentarze
Choć w większości przypadków naczyniaki nie są niebezpieczne dla zdrowia, to mogą wpływać na stan psychiczny. Problemy z adaptacją czy obniżona samoocena to tylko niektóre ze skutków. Dzieci bywają bezlitosne, nawet jeśli problem zniknie. Pamiętają, przezywają i dokuczają. Doświadczyła tego także Connie, u której naczyniak został usunięty, gdy miała zaledwie dwa lata.
- Była tylko małym dzieckiem, kiedy po raz pierwszy ogłosiła, że chce mieć taki nos jak mój. To było straszne, że już w takim wieku czuła się skrępowana. Dodatkowo martwiliśmy się o jej zdrowie. Nie można było dłużej czekać - opowiadała mama dziewczynki, Zara Green, w jednym z wywiadów.
Dziś Connie jest już nastolatką, a mimo to niektórzy wciąż złośliwie nazywają ją "Rudolfem". W sieci można bowiem znaleźć zdjęcia z okresu, gdy naczyniak znajdował się na jej nosie. Do tej pory Connie ma również bliznę, która przypomina jej o tym, co przeszła.
- Wraz z wiekiem wykazała się niezwykle dojrzałym podejściem do swojej blizny. Zaakceptowała ją i nie wstydzi się jej. Niestety inne dzieci nie zapominają. Mimo że Connie od lat nie ma już znamienia, łatwo jest je znaleźć w internecie. Kiedy chcą jej dokuczyć, wołają "Rudolf". Na szczęście Connie się tym nie przejmuje - relacjonowała mama dziewczynki.
Dziś Connie ma 15 lat i chce pomagać innym poprzez podniesienie świadomości społeczeństwa na temat znamion oraz zbieranie środków na organizację charytatywną Saving Face - jej celem jest redukowanie urazów i chorób zlokalizowanych na twarzy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl