Dziecko w oknie życia we Wrocławiu. "Był nieumyty, cały we krwi"
W oknie życia prowadzonym przez fundację Evangelium Vitae we Wrocławiu znaleziono nowonarodzonego chłopca. Dziecko było umazane krwią, a jego pępowina nie była zaciśnięta. Maluch musiał zostać przyniesiony do okna tuż po porodzie.
Dziecko w oknie życia we Wrocławiu. Było całe we krwi
W tym artykule:
Dziecku nadano imię Michał
We wtorek 30 stycznia tuż przed godziną 2 w nocy w oknie życia we Wrocławiu, które prowadzi fundacja Evangelium Vitae, rozległ się alarm. Na miejsce podeszła siostra Macieja, która znalazła w środku chłopca. Dziecko musiało urodzić się niedługo wcześniej.
- Maleństwo zawinięte było w kocyk. To noworodek. Jeszcze nie miał nawet zaciśniętej pępowiny. Był nieumyty, cały we krwi. Nieco wyziębiony, ale raczej zdrowy - komentowała siostra boromeuszka.
Siostry nadały dziecku imię.
Kolejność urodzenia ma wpływ na IQ
- Dzisiaj wspomnienie bł. Bronisława Markiewicza, który założył zgromadzenie zakonne michalitów i michalitek, dlatego zdecydowałyśmy się na imię Michał - powiedziała s. Macieja.
To już w sumie 21. dziecko znalezione we wrocławskim oknie życia, działającym od 2009 roku. Ostatniego malucha znaleziono tam w kwietniu 2023 roku.
Co ciekawe, kilka dni wcześniej, bo w sobotę 27 stycznia, w innym oknie życia również znaleziono niemowlę. Około 1-2-tygodniowa dziewczynka została pozostawiona w Świdnicy.
- Alarm rozległ się kilka minut po 13.30. Siostra Teresa, która pełniła dyżur przy oknie, znalazła w nim małą dziewczynkę. Miała ok. 1-2 tygodni. Była czysta, zadbana, wyglądała na zdrową. Była w nosidełku, a obok niej leżała butelka z przygotowanym mlekiem - opowiedziała s. Ewa Mierzwa, dyrektor placówki w rozmowie z "Gościem Niedzielnym", który jako pierwszy poinformował o zdarzeniu.
Prezentki nadały dziewczynce imiona Zofia Aniela ze względu na założycielkę Zgromadzenia Panien Ofiarowania NMP, gdzie mieści się okno życia, bł. Zofię Czeską i wspominaną tego dnia św. Anielę Merici.
Co się dzieje z dzieckiem znalezionym w oknie życia?
Obecnie w Polsce działa około 60 tzw. okien życia. Pierwsze otwarto 19 marca 2006 r. u sióstr nazaretanek w Krakowie. W sumie znaleziono w nich już ponad 110 dzieci.
Nawet jeżeli rodzice zostawiają informację o imieniu dziecka, gdy trafi ono do okna życia, traci swoją dotychczasową tożsamość - staje się NN. Dlatego też niezwłocznie uruchomione muszą zostać procedury medyczno-administracyjne - powiadomione zostają pogotowie ratunkowe i sąd rodzinny. W przyszłości dziecko może trafić do adopcji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
