Trwa ładowanie...

Myślała, że to atak paniki. 3-latek nieprzytomny po wypiciu popularnego napoju

Avatar placeholder
06.02.2024 13:21
Dziecko straciło przytomność po wypiciu popularnego napoju
Dziecko straciło przytomność po wypiciu popularnego napoju (Getty Images)

29-letnia Victoria Anderson z Glasgow, mama trzyletniego chłopca, przeżyła chwile grozy, gdy zobaczyła, co dzieje się z jej synem po wypiciu popularnego i łatwo dostępnego napoju. Okazało się, że winowajcą był jeden ze związków chemicznych ukryty w słodkim przysmaku. Teraz kobieta ostrzega innych rodziców i apeluje o rozwagę.

spis treści

1. Trzylatek wypił mrożony napój

Kolorowe napoje kuszą smakiem i atrakcyjnym wyglądem. Są popularne zwłaszcza latem, gdy żar leje się z nieba. Wielu rodziców kupuje je dzieciom, nie zdając sobie sprawy z tego, co tak naprawdę się w nich znajduje. Slushy, bo o nim mowa, to kolorowy napój składający się z pokruszonego lodu oraz owocowych syropów. Maluch sam może wybrać wersję smakową, by chwilę później cieszyć się orzeźwieniem.

Victoria Anderson także kupowała mrożone napoje typu slushy swoim starszym pociechom. Zazwyczaj jej młodszy syn Angus tylko się przyglądał, jak starsze rodzeństwo delektuje się słodkim smakiem. Jednak 4 stycznia 2024 r. poprosił mamę, by jemu również kupiła mrożony napój. Kobieta zgodziła się.

Po kilku minutach od wypicia czerwonego napoju mały 3-latek zaczął marudzić i prosić o powrót do domu. Początkowo mama myślała, że po prostu się nudzi. W pewnym momencie dziecko upadło na podłogę. Kobieta sądziła, że to atak złości, ale kiedy zobaczyła zwiotczałe ciało i brak kontaktu wzrokowego z synem, wpadła w panikę.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

- Zaczęłam krzyczeć: Niech ktoś wezwie karetkę! Myślałam, że go straciłam - opowiada Victoria w wywiadzie dla Kennedy News.

2. Dziecko trafiło do szpitala

Sanitariusze zauważyli znaczny spadek poziomu cukru we krwi trzylatka, więc skierowali go do szpitala dziecięcego w Glasgow.

- Był nieprzytomny przez około dwie godziny. To była najstraszniejsza rzecz, jakiej kiedykolwiek doświadczyłam - wspomina mama.

- Kiedy się obudził, wciąż tracił przytomność. Myślę, że on też był wyczerpany - dodaje.

Medycy pytali mamę, co Angus jadł i pił. Kiedy usłyszeli, że dziecko wypiło slushy stwierdzili, że to wina glicerolu znajdującego się w napoju. Zdaniem Amerykańskiego Towarzystwa Chemicznego glicerol jest alkoholem powstającym na skutek hydrolizy trójglicerydów.

Substancja ta jest słodka. Bywa wykorzystywana jako środek konserwujący i zagęszczający, a także jako słodzik. W przemyśle spożywczym występuje w wyrobach cukierniczych, lodach, gumach do żucia oraz przetworach. Jest powszechnie stosowana także w kosmetykach.

Agencja ds. Standardów Żywności w Szkocji wydała rozporządzenie, by sprzedawcy powstrzymywali się od sprzedaży mrożonych napojów z gliceryną dzieciom poniżej 4. roku życia. Zatrucie tą substancją może bowiem doprowadzić do hipoglikemii i utraty przytomności, tak jak to miało miejsce w przypadku Angusa.

Mama chłopca była w szoku, gdy dowiedziała się, że w napojach serwowanych dzieciom znajdują się tak groźne substancje.

- Nigdy wcześniej o tym nie słyszałam - mówiła.

Teraz chce uświadomić innych rodziców, by nie popełnili tego samego błędu co ona.

- Uważam, że napoje typu slushy powinny zostać całkowicie zakazane lub przynajmniej należy wprowadzić znak ostrzegawczy dla dzieci poniżej 4 roku życia. Ale to może potencjalnie przydarzyć się każdemu dziecku w każdym wieku - informuje kobieta.

- Nigdy więcej nie kupię slushy. Po prostu nie wiesz, co jest w tych napojach. Chcę tylko uświadomić jak największej liczbie mam, co może się stać - ostrzega.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze