Horror chłopca z Austrii. Zagłodzony żył w klatce dla psa
Według śledczych 12-latek z Krems w Austrii był bity, wiązany i musiał godzinami przesiadywać w klatce dla psa. Piekło zgotować miała mu 33-letnia matka, która stanęła przed sądem. - Wygłodzone dziecko błagało matkę o jedzenie, ona jednak pozostawała niewzruszona - mówił prokurator. 29 lutego ma zapaść wyrok.
1. Chłopiec ledwo przeżył
Nie wiadomo, kiedy dokładnie rozpoczął się dramat 12-latka z austriackiego miasta Krems, ale prawdopodobnie trwał przez wiele miesięcy. Jego gehennę przerwała dopiero wizyta pracownicy socjalnej, która odwiedziła dom rodziny. Chłopiec mieszkał w nim razem z 33-letnią matką.
Wtedy wyszło na jaw, że matka w brutalny sposób znęcała się nad dzieckiem: biła go, kneblowała i wiązała, polewała też zimną wodą i zimą kazała stać przy otwartym oknie na mrozie. Chłopiec musiał godzinami siedzieć w klatce dla psa - transporterze o wymiarach 57 x 83 x 63 cm.
33-latka została zatrzymana w listopadzie 2022 roku. Prokuratura postawiła jej zarzut próby zabicia syna. Chłopiec w momencie uratowania był bowiem w tragicznym stanie: temperatura jego ciała wynosiła 26,8 stopni, był niedożywiony i nieprzytomny. Trafił prosto do szpitala w stanie zagrażającym życiu.
- Wygłodzone dziecko błagało matkę o jedzenie, ona jednak pozostawała niewzruszona. To coś, czego nie jestem w stanie pojąć - powiedział prokurator na początku rozprawy.
Bub in Käfig: Selbst Anwältin kämpfte mit Tränen. „I wollt nur, dass er ma folgt“, versucht die 33-jährige Mutter die Folterung ihres damals zwölfjährigen Sohnes zu erklären. Ihr droht nun lebenslange Haft.https://t.co/t0hlVhuuHr pic.twitter.com/kSMOVu8NpM
— Kronen Zeitung (@krone_at) February 26, 2024
2. Maltretowała pod wpływem koleżanki
Co wiadomo w tej sprawie? Dlaczego Austriaczka tak maltretowała swoje dziecko? Samotna matka miała w ten sposób przywoływać syna do porządku.
Adwokatką kobiety została prawniczka Astrid Wagner, która w przeszłości broniła także Josefa Fritzla (mężczyzna przez 24 lata więził w piwnicy córkę i spłodził z nią siedmioro dzieci). Jej zdaniem oskarżona matka jest prostą kobietą, która jest podatna na manipulację i przetłoczona ciężarem samotnego macierzyństwa.
Prawniczka dodała ponadto, że maltretowanie syna 33-latka przejęła od swojej koleżanki, która także jest matką i ma czwórkę dzieci. Ta nakazywała jej torturować chłopca. Kobieta również jest sądzona w tym procesie. Wyrok ma zapaść w czwartek 29 lutego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl