Nagle temperatura wzrosła. Pilna ewakuacja na basenie

W środę 23 października około 13:10 konieczna była ewakuacja osób przebywających na krytej pływalni we Wrześni (woj. wielkopolskie). Na miejscu pojawiły się pogotowie, wozy straży pożarnej, policja i Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego.

O tym, że dzieje się coś niepokojącego, wiadomo było po zachowaniu grupy dziewięciolatków, które przebywały na basenie w ramach zajęć szkolnych. Pięcioro dzieci weszło do wody i zaczęło odczuwać silny świąd skóry i drapanie w gardle.

Reakcja dziewięciolatków sprawiła, że z obiektu przy ulicy Koszarowej we Wrześni ewakuowano ponad 50 osób.

- Przybyły na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego stwierdził, że trójce dzieci nic się poważnego nie stało. Dzieci miały jedynie podrażnienia skóry - przekazał portalowi Nowiny24 oficer dyżurny wielkopolskich strażaków.

W końcu specjaliści sprawdzili, co było powodem reakcji u dzieci. Jak przekazał Polsat News Jakub Nawrocki z wrzesińskiej straży pożarnej, zawiesiła się centralka sterująca wentylacją.

- Ta przez chwilę nie pracowała, w związku z czym temperatura na basenie się podwyższyła, a działanie chloru było bardziej odczuwalne - wyjaśnił dodając, że mierniki nie wykazały żadnego zagrożenia.

Zgodnie z przekazami medialnymi na basenie zrobiło się duszno, co miało być przyczyną złego samopoczucia dzieci. Ostatecznie nie stwierdzono zatrucia chlorem. Pokrzywdzone dzieci zostały od razu przebadane. Nie grozi im żadne niebezpieczeństwo. Wróciły już do domów.

Sytuacja szybko wróciła do normy, jednak pływalnia powiadomiła na swojej stronie internetowej około 15:00, że z przyczyn technicznych jest nieczynna.

Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródła

1. Nowiny24
2. Polsat News