"Dzieci Sephory". 10-latki "terroryzują" znane drogerie
Co robią 10-latki w drogerii Sephora? To nie wstęp do suchego żartu, a pytanie, które dzieli rodziców, dermatologów, sprzedawców i użytkowników mediów społecznościowych. Fenomen "dzieci Sephory" wywołał burzliwą dyskusję.
Małe dziewczynki w drogerii wywołały burzę w sieci. Opinie internautów są mocno podzielone
"Dzieci Sephory"
Na platformach społecznościowych pojawiają się nagrania małych dziewczynek kupujących drogie i wyszukane produkty do pielęgnacji oraz makijażu. Wszystko oczywiście za zgodą rodziców.
Trend o nazwie "dzieci Saphory" dotyczy tzw. pokolenia Alpha, czyli osób urodzonych po 2010 roku. Trend ma swoje korzenie w USA, gdzie - jak podaje "The New York Times" - pokolenie Alfa miało zapracować sobie na niechlubną reputację osób wręcz siejących spustoszenie w droższych drogeriach, takich jak Sephora i Ulta. TikTok pełen jest nagrań, na których widać 10-letnie dziewczynki, które zachowują się w sklepach niegrzecznie i roszczeniowo. Mają np. wykonywać całe zabiegi kosmetyczne czy makijaże używając jedynie bezpłatnych próbek.
Trend "dzieci Saphory" mocno podzielił internautów. Niektórzy uważają, że to absolutnie urocze i zupełnie normalne, że dzieci naśladują mamę lub starszą siostrę. Inni natomiast wskazują na zagrożenia z tym związane.
Mała miss bez makijażu
Dermatolodzy ostrzegają, że niektóre produkty kosmetyczne nie powinny być stosowane przez dzieci. Mogą podrażniać ich delikatną skórę i wywołać reakcje alergiczne.
"Tak, nie każdy produkt jest przeznaczony dla dzieci, ale ten trend jest uroczy i daje tyle frajdy małym dziewczynkom" - głosi jeden z komentarzy,
"Przepraszam, kto tu jest mamą? Bo problemem nie są dzieci. Dopóki rodzice się na to zgadzają, nic się nie zmieni" - zauważa jedna z użytkowniczek TikToka.
Niebezpieczeństwa kosmetyków dla dorosłych
Uważa się, że trend "dzieci Sephory" zapoczątkowała córka Kim Kardashian. W 2022 roku opublikowała film przedstawiający jej poranną pielęgnację, która obejmowała maseczkę w płachcie, maseczkę do ust i tonik. Miała wtedy dziewięć lat.
Córka Kourtney Kardashian, Penelope, udostępniła podobny film. Tym razem głos zabrała amerykańska dermatolożka. Szczególną uwagę zwrócił krem przeciwzmarszczkowy użyty przez 11-latkę.
"Część mnie umarła. Dlaczego ta urocza 11-latka potrzebuje makijażu i pielęgnacji skóry, która jest bardziej skomplikowana niż moja" - zastanawiała się dr Brooke Jeffy w swoich social mediach. Jej słowa cytuje portal CBC.
Z raportów firm kosmetycznych wynika, że coraz młodsze osoby interesują się kosmetykami. Niby nic dziwnego, ale korporacje często kierują swoje kampanie do najmłodszych, a skład produktów pozostawia wiele do życzenia.
Niektóre kosmetyki, po które sięgają dzieci, zawierają kwasy i retinole. Te składniki nie są przeznaczone dla cienkiej i wrażliwej skóry, ich stosowanie może więc doprowadzić do podrażnienia i wysuszenia.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
