Dramat na Podhalu. Uwolnili się od patologicznej rodziny, trafili do kolejnego piekła
Na Podhalu, w gminie Szaflary, rozegrał się rodzinny dramat. 11-latek uciekł od rodziców i szukał schronienia u obcych ludzi. Miał paść ofiarą przemocy domowej.
Dzieci doświadczyły przemocy domowej
Dramatyczne przeżycia 11-letniego chłopca
11-letni Karol i jego młodsze rodzeństwo pochodzą z patologicznej rodziny, od której w końcu zostali zabrani i adoptowani przez parę mieszkającą na Podhalu w gminie Szaflary.
Kobieta i mężczyzna w przeszłości stracili własne dzieci, więc postanowili przygarnąć do siebie 8-letnią i 9-letnią dziewczynkę oraz 7-letniego i 11-letniego chłopca. Mogłoby się wydawać, że sytuacja pokrzywdzonych dzieci zmieniła się na lepsze, ale niestety rzeczywistość napisała dla nich kolejny czarny scenariusz.
11-latek uciekł z domu i po przejściu kilku kilometrów trafił do domu obcych ludzi, których poprosił o pomoc.
Uciekł z domu, bo był bity
Wyczerpany i głodny chłopiec poprosił nieznajomych o coś do picia i do jedzenia. Powiedział, że uciekł od rodziny, bo jego adopcyjna matka wielokrotnie stosował wobec niego przemoc fizyczną. O całym zajściu została poinformowana policja.
Karol został przetransportowany do placówki medycznej w Nowym Targu, gdzie lekarze przeprowadzili mu obdukcję. Jak wynika z informacji, jakimi dysponują media, chłopiec miał na ciele obrażenia, które świadczyły o tym, że od jakiegoś czasu ktoś się nad nim znęcał. Sprawą zajęła się prokuratura w Nowym Targu.
Ze względu na dobro 11-latka szczegóły postępowania nie zostały ujawnione. Wiadomo jednak, że chłopca umieszczono w placówce zastępczej. Młodsze siostry i brat Karola nadal przebywają pod opieką rodziców zastępczych. Ich sytuacja rodzinna jest obecnie badana przez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Szaflarach oraz Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Nowym Targu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
