Trwa ładowanie...

Anna Wendzikowska w ogniu krytyki. Czy rodzic powinien pokazywać się dziecku nago?

 Maria Krasicka
10.08.2020 17:32
Anna Wendzikowska z dziećmi na plaży
Anna Wendzikowska z dziećmi na plaży (Instagram)

Po kontrowersyjnym zdjęciu Anny Wendzikowskiej w internecie zawrzało, a internauci podzielili się na dwa obozy: odsłaniać swoje ciało przy dziecku czy nie? Czy wraz z narodzinami dziecka musimy zacząć się zakrywać i zapomnieć o przyjemnym paradowaniu na golasa? A może powinniśmy je uczyć życia w duchu bodypositive od najmłodszych lat? Czy to naprawdę aż tak duży problem? Na pytania odpowiada psycholog-seksuolog mgr Marta Kołacka.

1. Kontrowersyjny post Anny Wendzikowskiej

Anna Wendzikowska znalazła się w ogniu krytyki po tym, jak opublikowała zdjęcie, na którym wraz z córkami bawi się na plaży. Uwagę internautów najbardziej przyciągnął jej strój kąpielowy, który dla części obserwatorów był zbyt wyzywający. Dziennikarka szybko zareagowała na krytyczne komentarze.

"W domu zdarza się, że dzieci widzą mnie nago" - skomentowała Wendzikowska, co jeszcze bardziej wzburzyło internautów.

Fani dziennikarki podzielili się na przeciwników i zwolenników takiego zachowania. Część z nich uważa, że nie ma nic złego w chodzeniu nago przy dzieciach, a krytyczne zdanie innych jest spowodowane brakiem edukacji seksualnej. Wielu obserwujących ma jednak odmienne zdanie - uważają, że to niedopuszczalne, by pokazywać się dziecku bez ubrań.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Przypomnijmy, że nie tak dawno kontrowersje wywołał post Soni Bohosiewicz, która nie ma problemu z chodzeniem przy dzieciach topless. Czy gwiazdy przesadziły?

2. Edukacja seksualna w Polsce

Według badań przeprowadzonych przez Instytut Badań Edukacyjnych wiadomości z zakresu seksualności człowieka zdobywamy głównie poprzez rozmowy z rówieśnikami.

Dopiero w drugiej kolejności zwracamy się do nauczyciela wychowania do życia w rodzinie i rodziców, a teoretycznie to oni powinni nam zapewnić dostęp do wiedzy na wszelkie tematy. Warto podkreślić, że nie wszyscy mieli okazję do uczęszczania na zajęcia WDŻ, a teraz sami wkraczają w role rodziców.

Źródła informacji o seksualności człowieka, rozmowy w domu i szkole o sprawach dotyczących rozwoju psychoseksualnego
Źródła informacji o seksualności człowieka, rozmowy w domu i szkole o sprawach dotyczących rozwoju psychoseksualnego (IBE)

Ważne jest, by od najmłodszych lat uczyć dzieci zdrowego podejścia do tematów najbliższych każdemu człowiekowi – cielesności i seksualności. Trudno jest złapać równowagę tak, by przekazywane informacje nie były tematem tabu i jednocześnie nie przekroczyć granicy zbytniej otwartości.

Jedną z takich kwestii jest dylemat wielu rodziców, czy mogą sobie pozwolić na pokazanie się dziecku nago. Bardzo ważne jest zaznaczenie, że mówimy tu o nieseksualnym podejściu do nagości. - Kwestia jest bardzo skomplikowana – mówi seksuolog Marta Kołacka.

- Generalnie wszystko zależy od sposobu, w jaki to robią rodzice. Ważny jest wiek i wrażliwość dziecka. Tak na dobrą sprawę dziecku do 2-3 roku życia to nie przeszkadza. Po tym czasie pod wpływem socjalizacji zaczyna wykształcać się poczucie wstydu, które wcześniej nie jest obecne. I teraz należy wyszczególnić dwa problemy: po pierwsze dziecko w tym wieku idzie do przedszkola i potrzebuje nauczyć się od rodziców granic (tego, co jest akceptowalne w jego wykonaniu). Drugim problemem jest to, że rodzice potrzebują nauczyć się, że dziecko ma wrażliwość, która może być odmienna od ich wrażliwości. Może nie czuć się komfortowo z nagością rodziców. To, co robią rodzice, niekoniecznie musi się podobać pociechom i branie pod uwagę ich wrażliwości jest absolutnie niezbędne – wyjaśnia Kołacka.

Eksperci podkreślają, że należy wprowadzić ograniczenia w emanowaniu nagością, jeśli maluch mówi o tym, że jest to coś, co mu przeszkadza. W okresie szkolnym dziecko jest już w stanie wyraźnie wyznaczyć granice, których potrzebuje. Młodsze dzieci wymagają obserwacji, ponieważ ich zdanie nie musi być wyrażone wprost, może się opierać jedynie na subtelnych sygnałach. I to rodzice powinni być czujni.

3. Poznawanie swojego ciała

Często można się spotkać ze zdaniem, że cielesność jest czymś naturalnym, czego nie należy się wstydzić, a dzieci oswojone z nagością rodziców nie mają problemu ze swoją seksualnością. Czy dziecko musi obcować z nagością, żeby nauczyć się swojego ciała?

- Dziecko nie potrzebuje się napatrzeć na nagich rodziców, dziecko potrzebuje czuć, że jego granice są respektowane. To jest to, co musimy przede wszystkim dać dziecku. Musi mieć poczucie, że ma prawo do swoich granic, że nasza wolność kończy się wtedy, gdy zaczyna się wolność drugiej osoby. I to jest coś, czego dziecko bezwzględnie musi się nauczyć. Łamiąc to poczucie i robiąc coś na siłę (oczywiście nieseksualnie) przekraczamy granice, a to może być nieprzyjemne. Dopóki mówimy o nagości nienacechowanej seksualnością, nie powinno to robić jakichś wielkich szkód w seksualności dziecka, poza podstawową sprawą nieszanowania osobistych granic (co jest dość dużym problemem) – mówi seksuolog.

Nie należy też narażać najmłodszych na poważną rozmowę uświadamiającą. Jak podchodzimy do czegoś śmiertelnie poważnie, to dziecko widzi, że jest to trudny temat i tak go później traktuje.

- Dziecko w wieku okołoprzedszkolnym jest ciekawe zachowania i budowy innych osób. Zaczyna zauważać, że mama ma piersi i wcięcie w talii, a tata ma szerokie ramiona i włochate plecy. Trzeba jednak pamiętać, że ta ciekawość jest dość płytka i dziecko potrzebuje tylko informacji "tak, rodzice są inaczej zbudowani i to jest normalne" - mówi Kołacka.

Jest na rynku bardzo dużo wartościowych książeczek dla dzieci pokazujących budowę ciała człowieka, które pozwalają zaspokoić ciekawość. Małe dziecko potrzebuje ogólnych wiadomości dostosowanych do jego poziomu. To nie jest ta sama wiedza, którą przekazujemy dojrzewającemu nastolatkowi, który potrzebuje dużo dokładniej zgłębić temat.

4. Bodypositive dla dzieci?

To, co jest ważne, co chcemy przekazać dziecku, to zdrowe podejście do seksualności, do ciała. Dzieci są fantastycznymi obserwatorami i nieważne, czy mówimy o chodzeniu nago, czy podejściu do diety - dzieci błyskawicznie wyłapują różne rzeczy i "sprzedajemy" im swoją postawę.

Anna Wendzikowska z dziećmi
Anna Wendzikowska z dziećmi (Instagram)

- Jeśli rodzice czują się dobrze w swoim ciele, to jest to coś, czym dziecko może "nasiąknąć". Taką pewnością siebie, pewnością swojego ciała, tym, że to ciało nie musi być perfekcyjne, że człowiek może wyglądać inaczej niż na reklamach w telewizji. I to mógłby być taki pozytywny efekt - mówi Kołacka.

Mały człowiek może uznać, że to, co jest normalne w domu, może działać również poza domem. Jest to niewielki problem, gdy dziecko nieprzyzwyczajone do chodzenia w kapciach po mieszkaniu nagle ma założyć kapcie w przedszkolu albo szkole i ze względu na wygodę po prostu je zdejmuje. Problem zaczyna się, gdy dziecko czuje się na tyle dobrze ze swoją nagością, że postanawia się rozebrać i nie widzi w tym problemu.

- I tutaj wracamy do tego, że rodzice muszą wyznaczyć jasne granice. Jeśli dziecko jest nauczone swobody, a tu się okazuje, że musi się dostosować do jakichś zasad, to może w nim nastąpić konflikt - podkreśla seksuolog.

5. Gołe dzieci na plaży

W okresie wakacyjnym problem jest szczególnie widoczny. Częstym widokiem na plażach są nagie dzieci. Czy to może być dla nich krzywdzące?

- To zależy, jak duże lub małe jest dziecko. Tu jest pytanie bardziej o wrażliwość rodziców, ich poczucie bezpieczeństwa. Czy to, że ich dziecko chodzi nago, jest bezpieczne? Bo przecież ktoś może mu zrobić zdjęcie, nie wiadomo, co z tym zdjęciem może się później stać, ktoś może się nim zainteresować. Rodzice muszą się zastanowić, czy w ten sposób nie narażają dziecka na niebezpieczeństwo - mówi Kołacka.

Zobacz także: "Chodzę nago przy dzieciach". W jej domu wstyd nie istnieje

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze