Czy noszenie maseczek przez dzieci może być szkodliwe?

Niemieccy naukowcy z Uniwersytetu Witten/Herdecke postanowili przeprowadzić badania, na temat skutków noszenia maseczek przez dzieci i nastolatków. W tym celu przeprowadzili ankietę wśród rodziców, lekarzy i pedagogów. Liczba przesłanych formularzy zaskoczyła nawet samych autorów badań. Po miesiącu mieli już ponad 20 tys. odpowiedzi dotyczących 25 930 dzieci.

Obserwacje wykazały, że średni czas noszenia maski przez dzieci wynosił 270 minut dziennie (4,5 godziny). Okazało się, że poza nieprzyjemnym obowiązkiem noszenie maseczki może powodować u najmłodszych konkretne objawy.

Aż 68 proc. rodziców zgłosiło dolegliwości, z którymi zmagają się dzieci. Obejmowały one głównie drażliwość (60 proc.), ból głowy (53 proc.) i trudności z koncentracją (50 proc.). Dzieci były również mniej radosne (49 proc.), niechętnie chodziły do szkoły/przedszkola (44 proc.), były apatyczne (42 proc.), miały trudności w nauce (38 proc.) i były notorycznie przemęczone (37 proc.).

W rozmowie z WP parenting prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, wytłumaczyła, dlaczego dzieci mogą odczuwać większy dyskomfort związany z noszeniem maseczek.

- Dzieci trochę inaczej reagują niż dorośli, są bardziej żywe i ruchliwe. W związku z tym zwiększa się częstotliwość oddechu, a więc ta bariera mechaniczna w postaci maseczki może im przeszkadzać w wymianie gazowej. Osoby dorosłe poruszają się wolniej, nie są tak aktywne, jak dzieci i młodzież. Dlatego też nie odczuwają tego tak dotkliwie – mówi prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Autorzy badań zaznaczają, że potrzebne są dalsze badania, aby ocenić ryzyko i korzyści związane z noszeniem maseczek u dzieci. Ograniczenia tego badania obejmują potencjalną stronniczość próbkowania, błąd raportowania i mylącą stronniczość, a także brak grupy kontrolnej.

Wielu rodziców zastanawia się, czy dzieci powinny nosić maseczki, a jeśli tak, to od jakiego wieku? Prof. Szuster-Ciesielska zaznaczyła, że zalecenia WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) mówiące o obowiązku noszenia maseczek przez dzieci w wieku 12 lat i powyżej są jak najbardziej słuszne.

- Dzieci i młodzież, mimo że najczęściej przechodzą zakażenie SARS-CoV-2 bezobjawowo, są ważnymi roznosicielami koronawirusa – zauważa. - Ta sama organizacja zaleca jednocześnie, aby dzieci do 5 r.ż. nie nosiły maseczek, gdyż dopiero w tym wieku dziecko ma tyle rozwinięte zdolności manualne, aby móc kontrolować prawidłowe noszenie maseczki.

Również Ministerstwo Zdrowia zaleca, aby maseczki nosili wszyscy z wyjątkiem dzieci do 5. roku życia. Jak dodaje prof. Agnieszka Szuster Ciesielska, istnieje ryzyko, że dzieci w wieku wczesnoszkolnym mogą nie pamiętać o prawidłowym noszeniu lub częstym zmienianiu maseczki, kiedy ulegnie zawilgoceniu.

- W przypadku młodszych dzieci (powyżej 5 r.ż.) jest to dosyć trudne do wyegzekwowania, zwłaszcza jeśli chodzi o prawidłowe noszenie maseczek nie tylko w szkole, ale też w przestrzeni publicznej – mówi. - Zalecenie to nie było dotychczas rygorystycznie przestrzegane, jednak w obliczu rosnących zakażeń i obecności nowych wariantów wirusa wydaje się koniecznością. Obecnie w Polsce nie ma obowiązku noszenia maseczek przez dzieci młodszych klas w szkole, jednak niektórzy dyrektorzy szkół zarządzają taki obowiązek.

Co się stanie, gdy dziecko zapomni o zmianie wilgotnej maseczki, na suchą? Jakie to może nieść ze sobą konsekwencje?

- Jeśli maseczka ulega zawilgoceniu, to wtedy wirusy i bakterie mogą się łatwiej na niej osadzić i dotrzeć do naszych błon śluzowych. Z tego powodu, zalecane przez WHO maseczki trójwarstwowe powinny mieć w tej najbardziej zewnętrznej warstwie materiał odpychający wilgoć – dodaje prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl