Chłopiec z najrzadszą chorobą na świecie

Dylan Lombard z Glasgow w Szkocji urodził się z rzadkim schorzeniem, które sprawia, że jego wygląd znacznie się różni od reszty jego rodzeństwa. MDP (ang. Mandibular hypoplasia, Deafness, Progeroid features) to niedorozwój żuchwy z głuchotą i cechami progeriodalnymi. Oznacza to, że organizm Dylana nie jest w stanie gromadzić tkanki tłuszczowej pod skórą.

Ponadto choroba wpływa na wiele aspektów życia człowieka: powoduje sztywność kończyn, osłabienie mięśni i charakterystyczny wygląd. Osoby zmagające się z tym schorzeniem (a jest ich zaledwie 13 na całym świecie) są bardzo szczupłe i mają zwiększone ryzyko zachorowania na cukrzycę.

Jednak mimo podobnych cech, w przeciwieństwie do progerii, MDP nie wpływa na długość życia.

Dlatego też Dylan stara się żyć jak jego rówieśnicy. Mając zaledwie 11 lat, odkrył swoją życiową pasję – fotografię. Zaczął robić zdjęcia w szkole za pomocą smartfona. Jak przyznaje, fotografia pomogła mu widzieć świat w bardziej pozytywnym świetle, co podbudowało jego pewność siebie.

"Nie wspominam szkoły zbyt dobrze, ponieważ nie miałem przyjaciół. Unikałem ludzi i nie chciałem z nimi przebywać ze względu na to, jak wyglądam. Dzięki fotografii udało mi się to zwalczyć"– mówi Dylan.

Rodzice Dylana podarowali mu profesjonalny aparat na 16. urodziny. Od tamtej pory nigdzie się bez niego nie rusza, a jego prace można obejrzeć na Instagramie. Obecnie chłopak ma już 18 lat i zaczyna studia fotograficzne. Jego największą ambicją jest, by pewnego dnia zostać profesjonalnym fotografem i podróżować po świecie. Marzy, by sfotografować zorzę polarną.

"Myślę, że moja pasja do fotografii pomogła pokazać innym mój punkt widzenia - mówi. - Może wyglądam trochę inaczej, ale wierzę, że mam coś do pokazania światu" - dodaje.

Dylan ma nadzieję, że jego doświadczenia zainspirują innych do realizacji swoich marzeń, bez względu na wiek, pochodzenie czy umiejętności.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl