Chłopiec z długimi włosami. "Codziennie nazywają go dziewczynką"

Nicola McLean opublikowała na swoim Instagraie zdjęcia syna, ponieważ chciała zwrócić uwagę na ignorancję ludzi, którzy uważają, że chłopcy powinni mieć krótkie włosy. 11-letni Striker ma bowiem włosy sięgające pośladków i codziennie musi się tłumaczyć, że nie jest dziewczynką.

Celebrytka opisała sytuację, kiedy Striker zaczynał szkołę. Wtedy jego włosy sięgały do ramion. Dyrektorka zażądała, by natychmiast obciął włosy, ponieważ wygląda jak dziewczynka, jednak asertywna mama odmówiła. Wiedziała, że jej syn się na to nie zgodzi. Następnie wydrukowała zdjęcia piłkarzy z długimi włosami i zabrała je, by pokazać dyrektorce placówki:

"Striker to chłopiec, który ma długie włosy. Ci wszyscy mężczyźni też mają takie fryzury, a nikt nie kwestionuje ich płci" – powiedziała.

Mimo że sytuacja w najbliższym otoczeniu chłopca się wyjaśniła, tak w mediach społecznościowych nadal był atakowany, zarówno on, jak i jego matka. Nicola wspomina, że jeden z hejterów napisał, że Striker musi być gejem, ponieważ nosi różowy strój piłkarski i ma długie włosy.

"Komentowanie wyglądu dziecka jest po prostu przerażające" – pisze Nicola.

Inny użytkownik zarzucił, że Striker nie może być piłkarzem, jeśli ma długie włosy. Mama 11-latka zastosowała więc tę samą sprawdzoną na dyrektorce metodę: zamieściła zdjęcie Garetha Bale'a i zapytała: "Czy ktoś chce to powiedzieć Garethowi Bale'owi?"

Na szczęście Striker świetnie sam sobie radzi. Jeśli ktoś go zapyta, dlaczego jego włosy są "takie", odpowiada tym samym pytaniem: "A dlaczego twoje są takie?".

"Chciałabym trochę obciąć Strikerowi włosy, ale tylko dlatego, że ciężko sobie z nimi poradzić. Przez to, że trenuje, ich suszenie i rozczesywanie, jest naprawdę męczące. Ale jak tylko wspominam o obcięciu, protestuje" - mówi Nicola.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl