Chłopiec słyszał głosy w sypialni. Matka była przerażona odkryciem
"Ktoś do mnie przez nią mówi w nocy, boję się!" - krzyczał synek tiktokerki, gdy chciała na nowo podłączyć stojącą w jego pokoju kamerkę. Słowa chłopca bardzo ją zdziwiły, ponieważ do tej pory ani ona, ani jej mąż, nie używali urządzenia, by porozumiewać się z dzieckiem.
1. Niebezpieczeństwo związane z używaniem elektronicznych niań
Elektroniczne nianie to urządzenia, które rejestrują dźwięki, a często również obraz w pomieszczeniu, w którym zostaną ustawione. Rodzice używają ich najczęściej, gdy dziecko zaśnie, by mieć pewność, że smacznie śpi i jest bezpieczne. Na monitorze mogą w każdej chwili je zobaczyć, a po włączeniu dźwięku - również usłyszeć, gdyby się obudziło.
Filmik opublikowany na tiktokowym kanale Kurin Adele poddaje jednak w wątpliwość, czy elektroniczne nianie, a konkretnie te, które działają poprzez WiFi, są na pewno dobrym pomysłem.
Kurin Adele to mama dwójki dzieci, która jest obecnie w ciąży. Opowiedziała na wideo przerażającą historię, która wydarzyła się w jej domu. Jak przyznała, wszystko zaczęło się od tego, że jej synek obudził się dwie godziny po tym, jak został położony do łóżka. Mama musiała zmienić mu mokrą pieluszkę. Wtedy zauważyła, że kamerka stojąca w jego pokoju po raz kolejny została odłączona.
"Od kilku tygodni, może dwóch miesięcy, zauważyłam, że syn odłącza kamerkę. Poprosiłam męża, by ponownie ją podłączył. Wtedy syn zaczął płakać i krzyczeć: 'Nie chcę, żeby była podłączona! Ktoś do mnie przez nią mówi w nocy! Boję się!'" - wspomina na filmiku kobieta.
Przerażeni rodzice spojrzeli na siebie zdziwieni słowami dziecka. Żadne z nich nigdy nie mówiło do niego przez kamerkę, więc jego reakcja tym bardziej wydała się im podejrzana.
Kurin Adele przyznała, że tej nocy nie włączyli już niani. Gdy tylko synek zasnął, natychmiast postanowili zmienić hasło w kamerce stojącej w jego pokoju, ale również w drugiej, której dotąd używali w pokoju córeczki. Gdy im się to udało, na ekranie pojawiło się ostrzeżenie o wycieku danych.
"Kto do licha wie, kto i jak długo miał nasze hasło i mówił przez kamerkę do mojego syna?" - zastanawia się zdezorientowana tiktokerka.
@kurinadele Get rid of your wifi cameras!!!!! #owletcamera #babymonitorhack ♬ original sound - Kurin Adele
Jak przyznała, jedyny powód, dlaczego nie dowiedziała się z mężem wcześniej o tej sytuacji, jest to, że ich syn był przekonany, że rozmawia przez urządzenie z własnymi rodzicami.
"Ktokolwiek mówił do mojego dziecka, przekonywał go, że rozmawia ze swoją mamą lub tatą" - tłumaczy Kurin Adele.
Kobieta dodała na końcu filmu, że wymieniła kamerki swoich pociech na takie, które nie używają WiFi.
2. Niefortunna współpraca
Pikanterii całej sprawie dodaje to, że Kurin Adele, jako popularna influencerka, rozpoczęła wcześniej **współpracę z producentem elektronicznych niań. To właśnie jedno z haseł kamerek tej firmy zostało przejęte przez nieznaną osobę, która kontaktowała się nocami z jej synem.
Przedstawiciele firmy bronią się, że ich dane są doskonale szyfrowane i że "nie ma możliwości, aby ktokolwiek kiedykolwiek mógł się włamać". Obiecali jednak, że przyjrzą się sprawie i dowiedzą, kto i kiedy zalogował się na koncie używanym przez Kurin Adele.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Maja Leśniewska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Rekomendowane przez naszych ekspertów
- "Jeśli do ataku dojdzie, nic nie da się zrobić". Eksperci radzą jak zabezpieczyć kamerkę w pokoju dziecka przed atakiem hakera
- Przerażające odkrycie rodziców. Ktoś podglądał dziecko przez kamerkę
- Agresywna przedszkolanka. Kobieta uderzyła w twarz i przewróciła na ziemię 5-latka. Wszystko nagrała kamera