Cesarskie cięcie negatywnie wpływa na zdrowie dzieci
Dzieci, które przychodzą na świat przez planowane cesarskie cięcie, są bardziej narażone na choroby – podają brytyjscy naukowcy. Nie dotyczy to jednak noworodków, które rodzą się przez tak zwaną cesarkę ratunkową.
Naukowcy ze Szkocji wzięli pod lupę dane dotyczące dzieci urodzonych jako pierwsze w rodzinie z ostatnich piętnastu lat i przeanalizowali ich historię chorób. Okazało się, że te z nich, które przyszły na świat przez planowane cesarskie cięcie, miały więcej problemów ze zdrowiem niż te, których mamy zaczęły rodzić drogami i siłami natury, ale w trakcie porodu wystąpiły komplikacje i lekarze musieli zastosować cięcie cesarskie.
Badania te mogą odbić się szerokim echem w Polsce, gdzie cesarskie cięcie, mimo wielu wad, nadal jest bardzo popularne. Zgodnie z prawem powinno być wykonywane tylko wtedy, gdy są do tego wskazania medyczne.
I tak, lekarz po przeprowadzeniu obszernego wywiadu z kobietą, może zdecydować o planowanej cesarce wtedy, gdy stwierdzi: nieprawidłowe położenie płodu (najczęściej położenie poprzeczne lub pośladkowe) lub jego wady, niewspółmierność płodowo-miednicową (występuje, gdy kobieta ma wady miednicy lub płód jest zbyt duży w stosunku do niej), zbyt cienką bliznę po poprzednim takim zabiegu. Cięcie cesarskie (CC) wykonuje się także wtedy, gdy kobieta ma wskazania pozapołożnicze, np. zaawansowaną wadę wzroku, problemy z sercem.
Zabieg ten można wykonać także interwencyjnie, gdy poród naturalny zostaje zakłócony przez komplikacje.
Jak podkreśla Światowa Organizacja Zdrowia, liczba wykonywanych cięć cesarskich nie powinna przekraczać 15 procent wszystkich porodów. Tymczasem w Polsce wskaźnik ten w 2014 roku wyniósł 41 procent.
W Polsce wiele kobiet, bojąc się bólu, jaki towarzyszy porodowi oraz mając w pamięci zasłyszane koszmarne historie znajomych kobiet, namawia lekarza do przeprowadzenia cesarskiego cięcia. Niektóre z przyszłych mam proszą swojego ginekologa-położnika o wykonanie tego zabiegu, ponieważ boją się powikłań okołoporodowych: niedotlenienia dziecka, krwotoku wewnątrzmacicznego, urazów. Są to sytuacje bardzo rzadkie, ale realne. Lekarze nierzadko ulegają i zabieg wykonują. Jeśli kobieta rodzi w szpitalu prywatnym, wiąże się to z dodatkowymi opłatami. Jeśli dzieje się placówce publicznej, o oficjalnych opłatach nie może być mowy, jednak dowiedzenie się, ile to kosztuje nieeoficjalnie, nie stanowi większego problemu.
O ile zrozumiały jest powód, o tyle warto zastanowić się czy warto ryzykować zdrowiem dziecka.
Naukowy z Wielkiej Brytanii jednoznacznie wskazują, że planowane cięcie cesarskie przyczynia się do częstszego wystąpienia późniejszych chorób u dzieci. Chodzi o to, że podczas porodu drogami natury rodzący się niemowlak ma kontakt z "dobrą" florą bakteryjną matki. A to pomaga rozwinąć jego system immunologiczny, który odpowiada za odporność organizmu na różne infekcje.
Badacze dodają jednocześnie, że wszystkie noworodki rodzone przez CC obciążone są większym ryzykiem zachorowań na astmę i częściej przebywają w szpitalach niż te rodzone drogami natury.
Ale z kolei dzieci rodzone przez cięcie interwencyjne, czyli wykonywane w przypadku wystąpienia zagrożenia zdrowia lub życia matki lub dziecka, charakteryzowały się o 35 procent mniejszym ryzykiem zachorowania na cukrzycę typu 1 niż noworodki, które przyszły na świat przez planowane cięcie cesarskie.