Ania Lewandowska zdradza, dlaczego nie pokazuje twarzy Klary w mediach społecznościowych
Co jakiś czas Ania i Robert Lewandowscy pokazują w sieci, jak wygląda ich życie prywatne. I choć na zdjęciach pojawia się córka Klara, to do tej pory nie widzieliśmy jej twarzy. W wywiadzie dla Sportowych Faktów Ania zdradza, dlaczego tak chroni wizerunek dziecka.
1. Ania Lewandowska: “Chcę zaoszczędzić Klarze okrutnych komentarzy w internecie”
Ponad dwa lata temu Ania Lewandowska po raz pierwszy została mamą. Już wtedy wzbudzała ogromne zainteresowanie mediów.
Niedawno jej mąż, Robert Lewandowski, ogłosił światu kolejną szczęśliwą nowinę - para spodziewa się drugiego dziecka. Choć oboje są bardzo aktywni w mediach społecznościowych, to starają się chronić prywatność swojej rodziny.
W wywiadzie udzielonym Pawłowi Kapuście na łamach WP Sportowe Fakty, Ania zdradza, dlaczego jak dotąd nie pokazała wizerunku córki w sieci.
Trenerka ujawniła w rozmowie, że kiedy była w pierwszej ciąży, media nie odstępowały jej na krok. Dlatego długo po porodzie trzymała fanów w niepewności, nie publikując zdjęć maleńkiej Klary.
ZOBACZ TAKŻE: Tata idealny! Robert Lewandowski na spacerze z córką
Dopiero po 10 dniach jej mąż Robert powiedział jej, że ludzie się niepokoją, chcą już wiedzieć, czy wszystko jest dobrze z nią i dzieckiem. Dla niej samej był to moment, kiedy chciała jak najbardziej chronić prywatność i schować rodzinę przed zainteresowaniem mediów.
Choć teraz chętnie publikuje rodzinne zdjęcia, to w dalszym ciągu nie chce pokazywać twarzy córki. Dlaczego?
- Po pierwsze - ze względów bezpieczeństwa. Po drugie - chcę jej zaoszczędzić okrutnych komentarzy w internecie. Tego boję się najbardziej: ocen. I wszystkiego innego, co w przyszłości będzie mogła przeczytać. Nie chcę, żeby córka za kilka lat miała do mnie pretensje, że wrzuciłam do sieci zdjęcie, którego ona by sobie nie życzyła. I na przykład po latach ktoś się z niej śmieje. Jeśli przyjdzie kiedyś do mnie i poprosi: "mama, chcę, żebyś mnie pokazywała", zdecyduję się na to. Do tego czasu tego nie zrobię - mówi w wywiadzie dla Sportowych Faktów Anna Lewandowska.
Najważniejsze dla niej jest szczęście Klary i to, aby wzrastała w domu pełnym miłości.
- Codziennie słyszy słowo kocham. Umie je wypowiedzieć i wie, co to znaczy - dodaje trenerka w rozmowie z Pawłem Kapustą.
ZOBACZ TAKŻE: Ania Lewandowska: "Najbardziej zmieniło mnie macierzyństwo!"
Bezpieczeństwo dziecka to podstawa.
Pamiętajmy, że nie wolno zbyt pochopnie publikować jego wizerunku w sieci. Warto też zastanowić się, czy nasza pociecha będzie w przyszłości zadowolona z tego, co w czasach jej dzieciństwa ukazywało się na jej temat w internecie.